Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Izba Regionalna w Sromowcach Wyżnych

Treść

Pieniny to jedno z najbardziej interesujących pasm górskich w Polsce. W górach tych znajduje się m.in. uznany za najpiękniejszy w Europie wąwóz Homole. Nazwy szczytów takich jak Trzy Korony czy Sokolica są znane niemal każdemu, mało kto nie słyszał o słynnym spływie przełomem Dunajca.
Wiosna, lato i jesień to czas górskich wędrówek, wycieczek rowerowych i spływu Dunajcem. Zimą przyjeżdżają tu amatorzy nart i snowboardu. O każdej porze roku warto poświęcić nieco czasu na zwiedzanie tutejszych zabytków. W samych Pieninach znajduje się kilka miejsc związanych z osobą św. Kingi, zaś nad Dunajcem - ruiny zamku w Czorsztynie. Prawy brzeg tej rzeki - polski Spisz - obfituje w takie pamiątki, jak zamek w Niedzicy czy kościoły i chaty góralskie, między innymi w Łapszach, Trybszu czy Jurgowie. Część z nich włączono w etapy tzw. Szlaku Gotyckiego prowadzącego z Nowego Targu do Kieżmarku.
Nad samym Dunajcem, na skraju Pienin i tuż nad mostem łączącym Pieniny ze Spiszem leży wioska Sromowce Wyżne, z cenną izbą regionalną, powstałą w budynku przeznaczonym do niedawna do rozbiórki. W domu tym mieściła się niegdyś pierwsza we wsi szkoła. - Nie mogliśmy dopuścić, aby ten zabytek został zrównany z ziemią - mówi pani Stanisława Krupa.
W Izbie w dawnej sali lekcyjnej czynny jest do dziś piec chlebowy. Można też zobaczyć, jak powstawały lniane ściereczki, prześcieradła czy worki. Eksponaty obrazują również cały proces produkcji tkanin z lnu od momentu zerwania go z pola aż do wyrobu gotowego. Używany w tym celu warsztat tkacki pochodzi z początku ubiegłego wieku. Służył czterem pokoleniom tutejszych gospodyń - tkała na nim prababcia, babcia i mama pani Stanisławy, a także ona sama - niegdyś w domu, teraz w Izbie.
W sali, w której kiedyś mieszkał nauczyciel, urządzono tak zwaną białą izbę - pomieszczenie, w którym przebywali tylko rodzice i małe dzieci. Oglądamy wystawę strojów góralskich - lniane ubranie komunijne dla chłopca, a także ubrania odświętne dla dorosłych, prawdziwe kożuchy i chusty oraz pościel - wszystko tkane ręcznie. Znajduje się tu także góralskie łóżko i kołyski.
Izba Regionalna utrzymywała się dotąd tylko z dobrowolnych datków ludzi zwiedzających i ze sprzedaży książek. W budżecie na rok 2006 gmina Czorsztyn po raz pierwszy przyznała dotację na rzecz tej obywatelskiej inicjatywy.
Naprawdę warto jest znaleźć chwilę, aby zobaczyć to dzieło powstałe dzięki uporowi ludzi, którzy chcieli ocalić zabytek swojej wsi i za pomocą lekcji pokazowych próbują zaszczepić miłość do kultury góralskiej.
Zwiedzanie Izby - kontakt: Stanisława Krupa, tel. 018 262 97 96
Katarzyna Jasińska

"Nasz Dziennik" 2006-01-30

Autor: ab