Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Istota więzi z Bogiem

Treść

(FOT. REUTERS)
Dar pobożności wskazuje na naszą głęboką więź z Bogiem, więź, która nadaje sens całemu naszemu życiu, która w chwilach najbardziej trudnych i niespokojnych pozwala nam zachować z Nim jedność – nauczał Papież Franciszek podczas wczorajszej audiencji ogólnej.
Dar pobożności – jeden z darów Ducha Świętego, dotyka istoty naszej tożsamości i naszego życia chrześcijańskiego. Wskazuje on na najgłębszą więź z Bogiem, której – jak mówił Franciszek – nie należy rozumieć jako obowiązku czy czegoś narzuconego, lecz jest to więź wypływająca z naszej głębi. – Chodzi o relację przeżywaną sercem: jest to nasza przyjaźń z Bogiem, dana nam przez Jezusa, przyjaźń, która zmienia nasze życie i napełnia nas entuzjazmem i radością – mówił Ojciec Święty. Dlatego też dar pobożności budzi w nas przede wszystkim wdzięczność i uwielbienie. A to właśnie jest najbardziej autentycznym motywem i sensem naszej czci i adoracji. Duch Święty sprawia bowiem, że dostrzegamy miłość Boga względem nas. Franciszek dodał, że pobożność jest synonimem autentycznego ducha religijnego, synowskiej zażyłości z Bogiem, „zdolności modlenia się do Niego z miłością i prostotą, właściwą osobom pokornego serca”.
Następnie Papież wskazał, że dar pobożności pozwala nam nie tylko wzrastać w relacji i komunii z Bogiem, „prowadzi nas, by żyć jako Jego dzieci, ale także pomaga nam przelewać tę miłość na innych”. – Wówczas będziemy rzeczywiście poruszeni uczuciami współczucia – ale nie bigoterii, wobec tych, którzy są obok nas i których spotykamy na co dzień – mówił Franciszek. – Dlaczego mówię o bigoterii? Bo niektórzy sądzą, że litość oznacza zamykanie oczu, robienie miny jak na obrazku, udawanie świętego – to nie jest dar pobożności – tłumaczył. Wskazał jednocześnie, że tak rozumiany dar pobożności uzdalnia nas do tego, by dzielić radość z tymi, „którzy się weselą, i płakać z tymi, którzy płaczą”, pozwala „być blisko samotnych, udręczonych”. – Prośmy Pana, aby dar Jego Ducha mógł przezwyciężyć nasz strach i nasze niepewności i uczynić nas radosnymi świadkami Boga i Jego miłości, abyśmy oddawali cześć Bogu w prawdzie, służąc również bliźnim, z łagodnością i uśmiechem – wezwał na zakończenie Ojciec Święty.
Małgorzata Jędrzejczyk
Nasz Dziennik, 5 czerwca 2014

Autor: mj