Isinbajewa o rekordzie
Treść
Mistrzyni olimpijska i świata w skoku o tyczce, Rosjanka Jelena Isinbajewa, ma nadzieję poprawić w przyszłym roku należący do niej rekord świata. Obecny sezon nie zaspokoił w pełni jej ambicji.
Zabrzmi to zatem dość dziwnie, ale za rosyjską lekkoatletyką... kolejny rok dominacji na światowych bieżniach. Podobnie jak w latach minionych wygrywała najważniejsze imprezy, została mistrzynią świata. Ale nie udało się jej poprawić życiowego wyniku i to mocno uraziło jej ambicję. - Mam nadzieję, że poprawię rekord świata w 2008 roku. Wiem, że to nastąpi - powiedziała 25-letnia zawodniczka w Szanghaju, gdzie jutro wystartuje w mityngu. Rekord świata (5,01 m) ustanowiła podczas mistrzostw świata w Helsinkach w 2005 r. i nie zdołała go poprawić mimo wielu prób. W tym sezonie najwyżej skoczyła 6 lipca w Paryżu - 4,91 metra. Złoty medal mistrzostw w Osace wywalczyła wynikiem 4,80. Mimo trzech prób nie udało się jej pokonać poprzeczki na wysokości 5,02.
Isinbajewa (należy do niej 16 najlepszych wyników w historii skoku o tyczce kobiet - rekord Polki Anny Rogowskiej wynosi 4,83) myśli zatem o rekordzie, przyszłorocznych igrzyskach w Pekinie, a co dalej? Dalej, czyli po zakończeniu kariery, Rosjanka chciałaby działać w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, jak jej wzór - "car tyczki" - Siergiej Bubka.
Pisk, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-09-27
Autor: wa