Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Irene łagodnieje

Treść

Na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych rozpoczęło się usuwanie szkód, jakie wyrządził w tej części kraju huragan Irene. Według najnowszego bilansu, w wyniku szalejącego żywiołu śmierć poniosło co najmniej 21 osób. Doszło także do licznych podtopień, około pięciu milionów mieszkań zostało pozbawionych energii elektrycznej. Osłabiony do poziomu burzy tropikalnej wiatr przesuwa się teraz w kierunku Kanady. Wciąż może być groźny.
Mimo że uszkodzenia spowodowane przez huragan i deszcz są dość znaczne, to jednak dużo mniejsze niż się obawiano. Także sam Nowy Jork ucierpiał w znacznie mniejszym stopniu, niż przewidywały prognozy. Prezydent USA Barack Obama ostrzegł jednak, że skutki żywiołu mogą być odczuwane jeszcze przez pewien czas. Prace przy usuwaniu szkód są przewidziane nawet na kilkanaście tygodni.
Wiatr przemieszcza się na północ, ale nadal jest niebezpieczny. Szczególne zagrożenie to obecnie rosnący w błyskawicznym tempie poziom rzek. Istnieje duże prawdopodobieństwo przerwania wałów.
Huragan najsilniej uderzył w miasta stanów New Jersey i Vermont i właśnie tam spowodował największe szkody. W sumie w tych stanach oraz w Connecticut i Nowym Jorku prądu pozbawionych zostało trzy miliony osób.
Huragan Irene zagrażał w sumie aż 65 milionom Amerykanów. To największa w historii liczba mieszkańców tego kraju, jaka znalazła się w rejonie zagrożonym pojedynczym huraganem. Po przejściu nad największymi miastami wschodniego wybrzeża wiatr osłabł, toteż zmieniono jego klasyfikację na burzę tropikalną. Siła wiatru spadła do około 80 km/h.
Mimo że zniszczenia są mniejsze, niż się spodziewano, to - jak podkreślają amerykańscy komentatorzy - wszystkie działania odbudowujące oraz koszty ubezpieczeń osiągną kilka miliardów dolarów. Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg powiedział, że przejście huraganu pozostawiło w mieście i jego mieszkańcach "głębokie blizny". - Ostatecznie jednak dziś jesteśmy w całkiem niezłej formie - zaznaczył z optymizmem Bloomberg. Burmistrz zapowiedział też, że zamknięte z powodów bezpieczeństwa metro szybko odzyska pełną funkcjonalność. Władze zapewniają, że miasto będzie w pełni przygotowane na obchody 10-lecia zamachów na World Trade Center. Wczoraj wznowiono także loty z nowojorskich lotnisk.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2011-08-30

Autor: jc