Iran testuje rakiety i cierpliwość
Treść
Iran testował wczoraj rakiety średniego i dalekiego zasięgu, mogące trafiać w cele w Izraelu, Zatoce Perskiej, a nawet w Europie. Trzecia seria manewrów rakietowych przeprowadzonych w ciągu ostatniej doby głęboko zaniepokoiła światowe potęgi, które przygotowują się do rozmów z Teheranem.
Jak poinformowała irańska telewizja anglojęzyczna Press TV, Gwardia Rewolucyjna wystrzeliła rakiety typu Shahab 3, o zasięgu 1,3 tys. km - 2,5 tys. km oraz rakietę Sedżdżil 1 o zasięgu 2 tys. km. W odległości tej znajduje się Izrael, bazy amerykańskie w Zatoce Perskiej oraz Europa. - Wszystkie cele w regionie, nieważne gdzie się znajdują, będą w granicach zasięgu tych rakiet - powiedział generał Hossein Salami, dowódca lotnictwa wojskowego Gwardii Rewolucyjnej. Zaznaczył, że próby "zakończyły się sukcesem", a testowane rakiety są zdolne do przenoszenia "wszelkiego rodzaju głowic". Manewry wojskowe Iranu zbiegły się w czasie z ujawnieniem przez Teheran informacji o budowie drugiej już fabryki wzbogacania uranu. Jak zastrzega jednak irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, między ćwiczeniami i działalnością jądrową kraju nie ma żadnego związku. - To są ćwiczenia wojskowe, które z natury mają odstraszać - powiedział rzecznik MSZ Hassan Qashqavi. Według niego, próby nie mają jakiegokolwiek związku z programem jądrowym. Wiadomości dotyczące drugiej już fabryki wzbogacania uranu w Teheranie będą tematem czwartkowego spotkania w Genewie między irańskimi urzędnikami a reprezentantami sześciu światowych mocarstw, włączając Stany Zjednoczone, Chiny i Rosję. USA i wschodni sojusznicy zapowiadają, że podczas szczytu skupią się na irańskim programie nuklearnym. Tymczasem Iran zaoferował szeroki zakres rozmów dotyczących bezpieczeństwa, podkreślając, że nie będzie rozmawiał o swoich "prawach" jądrowych.
WK, Reuters
"Nasz Dziennik" 2009-09-29
Autor: wa