Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Iran straszy Zachodem

Treść

Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oskarżył wczoraj kraje zachodnie o usiłowanie przejęcia kontroli nad zasobami surowcowymi świata, w tym przede wszystkim ropy naftowej. Zdaniem irańskiego prezydenta, Zachód stara się tworzyć "atmosferę strachu", co z kolei zmusza państwa do gromadzenia coraz większej ilości broni.

Ahmadineżad, który przebywał wczoraj z wizytą w Malezji, zabiega o poparcie tego kraju dla swego stanowiska w kwestii programu atomowego. "W wyniku takiej psychozy strachu bogactwo wielu państw jest marnotrawione, gdy kraje te są zmuszane do produkowania coraz większej ilości broni i zwiększania arsenałów bojowych" - powiedział irański prezydent.
Iran chce wykorzystać wpływy Malezji w krajach islamskich, by przekonać je, że realizowany przez Teheran program atomowy ma wyłącznie cele pokojowe. Poparcie państw muzułmańskich może okazać się kluczowe w czasie debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, mającej zająć się kwestią irańską jeszcze w marcu i być może uchwalić sankcje wobec Iranu. Malezja przewodniczy obecnie dwu gremiom: Organizacji Konferencji Islamskiej oraz Ruchowi Państw Niezaangażowanych.
Tymczasem Ali Laridżani, sekretarz irańskiej Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i główny negocjator w sprawach atomowych, oświadczył w środę wieczorem, że kwestia powołania rosyjsko-irańskiej spółki mającej wzbogacać uran na potrzeby energetyki jądrowej Iranu została uzgodniona. Jak podał Interfax, niewykluczone, że dalsze rozmowy odbędą się w najbliższym czasie. Ali Laridżani podkreślił jednak, że Teheran nie zamierza rezygnować ze wzbogacania uranu nawet w przypadku powołania irańsko-rosyjskiej spółki.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-03-03

Autor: ab