Przejdź do treści
Przejdź do stopki

IPN stronniczy czy dyspozycyjny?

Treść

Dr hab. Krystyna Czuba, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Instytut Dziennikarstwa
W związku z kolejnymi atakami skierowanymi na ludzi Kościoła, aby osłabić Kościół, czuję się zobowiązana w sumieniu publicznie zająć stanowisko.
Po pierwsze, IPN nie występuje w sprawie rzekomych donosów ojca Hejmo samodzielnie, widać sterowaną działalność. Pierwsze teczki Karola Wojtyły zostały opublikowane w 2003 roku przez Instytut Wydawniczy Pax. Dotyczą lat do 1978 roku. Powstaje pytanie, dlaczego materiał ten ponownie opracowuje pan Lasota z IPN.
Po drugie, relacje pana Kieresa przekazywane w publicznych mediach miały kilka różnych wersji, co nie daje im wiarygodności. Czy Leon Kieres znał te materiały od czterech lat, czy otrzymał je od Zbigniewa Siemiątkowskiego, jak mówił, i kiedy je otrzymał? Dlaczego materiały te nie zostały opublikowane wcześniej lub przynajmniej kilka lat po śmierci Ojca Świętego? Sprawa następna. Profesor Kieres eksponuje dziś swój katolicyzm, choć publicznie nie mówił o nim ani nie wyznawał swojej religijności jako senator Rzeczypospolitej. W tej sytuacji ta zmiana budzi poważne podejrzenia.
Po trzecie, prezes IPN-u w trzech kolejnych faktach wydaje się stronniczy lub dyspozycyjny. Sprawa pierwsza dotyczy Jedwabnego. Zgodził się z tezami Jana Grossa, nie konfrontując faktów. Po drugie, sprawa Jana Kobylańskiego wyniknęła jako metoda walki z Radiem Maryja i prawicowymi politykami, a wcześniej IPN nie ujawnił teczki i nie konfrontował tej sytuacji. Po trzecie - sprawa ojca Hejmo. Jest to ogromne naruszenie dóbr osobistych człowieka powszechnie znanego i szanowanego bez uprzedzenia go o posiadaniu jakiś nagrań. Tak nie traktuje się w Polsce nawet przestępców. Upublicznić ten fakt mógł tylko pokrzywdzony. Wszystko to więc wskazuje na znane z poprzedniej epoki działania zmierzające do naruszenia autorytetu ludzi Kościoła - znaczących i zasłużonych. Upublicznienie tego rzekomego faktu narusza nasze dobre relacje ze Stolicą Apostolską i próbuje zniszczyć miejsce ojca Konrada Hejmo w tych relacjach.
W związku z powyższymi stwierdzam, że działania prezesa IPN-u budzą poważny niepokój opinii publicznej, stwarzają napięcia i konflikty w społeczeństwie i podważają naszą wiarygodność w stosunkach ze Stolicą Apostolską na płaszczyźnie międzynarodowej.

"Nasz Dziennik" 2005-04-29

Autor: ab