Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Inwestycje selekcjonowane

Treść

Choć coraz częściej słyszymy o napływie do naszego kraju inwestorów przywożących ze sobą wysokie technologie, to wciąż jednak najtrudniej jest nam przyciągnąć inwestycje na działalność badawczo-rozwojową. To od zdobycia tego typu inwestycji może zależeć trwałość rozwoju polskiej gospodarki. Aktualnie udział w naszej gospodarce firm z kapitałem zagranicznym i wysokiej technologii to jedynie około 4 procent.

- Skończyła się nasza przewaga konkurencyjna pod względem taniej siły roboczej. To, jak będzie się rozwijała nasza gospodarka, zależeć będzie od wprowadzania innowacji - uważa Bronisława Kowalak, dyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki. Podkreśliła, że naszym atutem powinna być, nie tania siła robocza, lecz ludzie wykształceni.
Według Tomasza Kalinowskiego z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, który kierował projektem raportu przygotowanego na zlecenie resortu gospodarki i poświęconego poprawie jakości inwestycji zagranicznych, choć studentów mamy wielu, to jednak niekoniecznie studiują oni kierunki, które interesują inwestorów. - Okazuje się, że w wielu wypadkach niemożliwe jest dokonanie inwestycji, bo uczelnie nie nadążają z "produkcją" tych absolwentów, których inwestorzy potrzebują - stwierdził Kalinowski. A inwestorzy przynoszący ze sobą najnowocześniejsze technologie wybierają przede wszystkim absolwentów uczelni technicznych. Jak wynika z raportu Instytutu, odpowiednie nasycenie kierunków inżynierskich istnieje jedynie w aglomeracjach województw: mazowieckiego, śląskiego, dolnośląskiego, małopolskiego, wielkopolskiego i łódzkiego. Dodatkowo konkurencyjność naszego kraju obniża odpływ wykształconych inżynierów do pracy za granicą.
W raporcie postuluje się stworzenie strategii napływu kapitału zagranicznego pod względem wartościowych dla naszego kraju inwestycji. W realizacji strategii kluczowe zadania miałaby pełnić Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz polska dyplomacja ekonomiczna. Obecnie jedynie niewiele ponad 4 proc. to działające w polskiej gospodarce firmy z udziałem kapitału zagranicznego w sektorze wysokich technologii.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2007-04-20

Autor: wa