Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Inspekcja pracy skontrolowała firmę "Mard"

Treść

Ukrywanie wypadków przy pracy, fikcyjne szkolenia młodych pracowników, złe wyposażenie górników w sprzęt ochrony osobistej i ubrania robocze, utrudnianie oraz wprowadzanie w błąd organów kontroli - to pobieżna lista uchybień stwierdzonych przez Państwową Inspekcję Pracy podczas kontroli w firmie "Mard". To właśnie pracownikami tej firmy było 15 z 23 górników, którzy zginęli podczas katastrofy górniczej w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej.

Kontrola PIP rozpoczęła się tuż po listopadowej tragedii w kopalni. Inspektorzy ujawnili, że firma ukrywała wypadki przy pracy swoich pracowników. Od 2003 r. w dokumentacji firmy nie odnotowany został żaden taki przypadek. W rzeczywistości było ich co najmniej dziewięć, w tym dwa bardzo poważne, po których pracownicy przebywali na zwolnieniu lekarskim od 20 do nawet ponad 50 dni. Firma nie prowadziła także rzetelnych szkoleń młodych pracowników. - Na 10 dniówek "szkoleniowych" ani jedna nie była prowadzona z instruktorem - podkreślił Przemysław Pogłódek, rzecznik prasowy katowickiego okręgowego inspektoratu pracy. Ośmiu zmarłych pracowników firmy "Mard" nie odbyło wstępnych szkoleń ogólnych, trzech przechodziło okresowe szkolenia pod nadzorem jednostki do tego nieuprawnionej. W kolejnych sześciu przypadkach szkoleni pracowali na innej zmianie niż instruktor.
PIP wykryła także, że pracownicy nie otrzymywali na czas odzieży roboczej i środków ochrony osobistej, w trzech przypadkach w ogóle nie ma potwierdzenia, by górnicy otrzymali hełmy ochronne. W czasie kontroli okazało się także, że osoba mająca pełnić nadzór nad bezpieczeństwem pracy górników, w tym samym czasie otrzymywała inne polecenia. Inspektorzy zauważyli także, że w firmie "Mard" łamane były przepisy dotyczące zawierania umów na czas określony. Dochodziło nawet do tego, że zawierano dwanaście kolejnych takich umów, podczas gdy już trzecia umowa powinna być na czas nieokreślony.
Wśród innych uchybień wymieniono brak wypłat świadczeń za nadgodziny i za pracę w szkodliwych warunkach. W sumie PIP skierowała do pracodawcy aż 22 wnioski pokontrolne. Część spraw znajdzie finał w sądzie.
Marcin Austyn, Katowice
"Nasz Dziennik" 2007-02-24

Autor: wa