Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Inna prawda o misjach wojskowych?

Treść

Większość Niemców jest zdecydowanie przeciwna udziałowi Bundeswehry w jakichkolwiek misjach wojskowych, twierdząc, że są mało skuteczne, zbyt niebezpieczne i za drogie. Ponadto, według amerykańskich i europejskich ekspertów, coraz więcej rezerwistów cierpi na tak zwany syndrom stresu pourazowego, zaburzenie stresowe pourazowe (PTSD), które są bezpośrednio konsekwencją traumy związanej z obecnością na wojnie.

Według najnowszych badań opinii publicznej, aż 70 proc. Niemców opowiada się przeciwko udziałowi Bundeswehry w zagranicznych misjach pokojowych. 57 proc. z nich uznało, że są one zbyt niebezpieczne i zdecydowanie za drogie. Dane te potwierdziło federalne ministerstwo oborny, przedstawiając najnowszy bilans, z którego wynika, że obecne roczne koszty prowadzonych przez Niemcy wszystkich misji wojskowych wynoszą 911 milionów euro (dane z 2007 roku). Najdroższa dla Niemiec jest wojna prowadzona w Afganistanie, która pochłania rocznie 467 milionów euro plus 48,4 miliona euro na obsługę latających tam samolotów Tornado. Reszta kosztów jest związana z obecnością niemieckich żołnierzy w Kosowie, Bośni i Hercegowinie, Gruzji, Sudanie, Kongu, Etiopii i w Gabonie.
Niemieccy obywatele swoją niechęć do wojen i udziału w misjach militarnych Bundeswehry tradycyjnie pokazują podczas tak zwanych marszów wielkanocnych, które w tym roku były zorganizowane pod ogólnym hasłem "Bundeswehra precz z Afganistanu! Niemcy wolne od broni atomowej! Bronić konstytucji" (niemiecka konstytucja zabrania udziału Bundeswehry w misjach, gdzie panuje wojna). Protesty skierowane były przede wszystkim przeciwko uczestnictwu wojsk niemieckich w Afganistanie i wysłaniu tam samolotów Luftwaffe oraz przeciwko wojnie w Iraku.

Choroby psychiczne spowodowane wojną
Niestety, nawet wojny prowadzone przy poparciu ONZ lub NATO mają bardzo różne oblicza. Nie tylko są niesłychanie kosztowne dla całego społeczeństwa, lecz także wpływają bardzo negatywnie na zdrowie psychiczne wielu tysięcy biorących w nich udział żołnierzy. Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, coraz więcej rezerwistów wojny z Iraku (podobnie jest z rezerwistami z Afganistanu) cierpi na psychiczną chorobę zwaną syndromem stresu pourazowego (PTSD - Post Traumatic Stress Disorder). Jak poinformował dziennik "New York Times" - syndrom ten, nazywany przez fachowców nerwicą wojenną lub nerwicą posttraumatyczną, jest ciężką chorobą psychiczną nabytą podczas działań bojowych. U niektórych osób zaburzenie to może utrzymywać się przez wiele lat i najczęściej przechodzi w trwałą zmianę osobowości. Z roku na rok cierpi na niego coraz więcej rezerwistów. Najbardziej choroba dotyka żołnierzy wysyłanych na teren działań wojennych po kilka razy. Dla przykładu wśród wysłanych dwa razy do Iraku odsetek chorych na PTSD wynosi 18 proc., natomiast wśród amerykańskich żołnierzy wysłanych na tę wojnę trzy razy po powrocie zachorowanie na pourazowy syndrom wojny stwierdzono u co trzeciego żołnierza. Najprawdopodobniej temat masowych depresji u rezerwistów będzie omawiany w amerykańskim Kongresie w przyszłym tygodniu, podczas serii pytań na temat wojny w Iraku skierowanych do dowódcy wojsk amerykańskich w tym kraju, generała Davida Petraeuesa.
Zdaniem ekspertów pracujących dla naukowego czasopisma medycznego "New England Journal of Medicine", którzy prowadzili badania na 3671 żołnierzach, po ich powrocie z wojny irackiej i afgańskiej 17 proc. rezerwistów irackich i 11,2 proc. afgańskich zachorowało na PTSD.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-04-08

Autor: wa