Inna demokracja
Treść
Rząd Angeli Merkel nie opublikował jeszcze żadnego oficjalnego komentarza w sprawie rosyjskich wyborów do parlamentu, ale niemieccy politycy i prasa bardzo krytycznie oceniają ich przebieg. Uznali je za niedemokratyczne i nieodpowiadające europejskim standardom.
Niemieccy politycy krytykują rosyjski brak demokracji i łamanie praw obywatelskich. Koordynator niemieckiego rządu do spraw stosunków z Rosją Andreas Schockenhoff (CDU) zaapelował do prezydenta Władimira Putina o szybką zmianę kierunku rosyjskiej polityki, który przybliżyłby rosyjskie standardy do demokracji. Pełnomocnik rządowy do spraw ochrony danych osobowych Guenther Nooke (CDU) stwierdził, że rosyjskie wybory parlamentarne nie były ani uczciwe, ani demokratyczne. Jeden z niemieckich obserwatorów rosyjskich wyborów Christian Kleiminger (SPD) także je skrytykował, ze szczególnym naciskiem na brak równowagi w dostępie do mediów w okresie przedwyborczym. Jego zdaniem, tylko prokremlowska partia Jedna Rosja miała uczciwy dostęp do rządowych mediów.
Wiceprzewodniczący frakcji FDP w Bundestagu Werner Heyer co prawda również uznał te wybory za niezbyt sprawiedliwe, ale jednocześnie podkreślił, że Rosja pozostaje głównym gospodarczym partnerem Niemiec i wiele problemów można likwidować jedynie razem z nią.
Także komentarze we wczorajszej niemieckiej prasie nie pozostawiają wątpliwości, jak media oceniają wybory w Rosji. "Zwycięstwo według planu", "Putin nie zostawił nic ślepemu losowi", "Szachrajskie zwycięstwo" czy też "Dyktatura Putina" - takie tytuły mogą świadczyć, że niemiecka prasa w większości nie jest tak ostrożna w ocenach jak rząd Niemiec i nazywa po imieniu nieuczciwe rosyjskie wybory.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-12-04
Autor: wa