Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Inauguracja Orange Ekstraklasy

Treść

Dwie wygrane beniaminków z Łodzi były wydarzeniem pierwszej kolejki rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy. Widzew pokonał Groclin Grodzisk Wlkp. 2:1, a ŁKS rozgromił "brazylijską" Pogoń Szczecin aż 4:0. Pewnie i dobrze rozpoczęła sezon Legia Warszawa, która zwyciężyła 3:1 Cracovię. Gorąco było po meczu Wisły Kraków - zdegustowany grą swych podopiecznych trener Dan Petrescu przyznał, że część jego graczy nie zasługuje na grę w koszulce z białą gwiazdą.
Sześć długich lat czekali kibice ŁKS na zwycięstwo w piłkarskiej ekstraklasie. Jeszcze niedawno przeżywali chwile niepewności, bo klub miał problemy z uzyskaniem licencji i nie było wiadomo, czy będzie rozgrywał mecze w roli gospodarza na własnym stadionie. Wszystko skończyło się jednak dobrze, a w sobotę w obecności ponad 6 tysięcy widzów beniaminek rozgromił Pogoń. Szczecinianie rozpoczęli ze Słowakiem i dziesięcioma Brazylijczykami w składzie. Szybko okazało się, że oni w piłkę grać nie potrafią i łodzianie skrzętnie to wykorzystali. Gospodarze popisali się przy tym znakomitą skutecznością, bo zdobyli cztery gole, a więcej sytuacji... nie mieli. - Nie wpadamy w euforię, ale przyznam, że nawet nie marzyłem o tak dobrym meczu - skomentował trener ŁKS Marek Chojnacki. Dodajmy, że trzy bramki zdobyli debiutanci - Ensar Arifović, Grzegorz Kmiecik i Adrian Świątek.
Spotkanie Widzewa z Groclinem rozpoczęło się świetnie dla gości, bo już w 7. min Piotr Rocki wykorzystał fatalny kiks Jakuba Rzeźniczaka i zdobył pierwszego gola. Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa - 5 min później Krzysztof Sokalski uderzył silnie z dystansu i wyrównał. Pojedynek był interesujący, z lekką przewagą Widzewa. W 55. min padł gol rozstrzygający - Bartosz Iwan ładnie wykorzystał świetną okazję i 10 tysięcy widzów mogło świętować sukces swych podopiecznych. W końcówce Groclin co prawda atakował zaciekle, ale bez skutku.
Pewnie trzy punkty zainkasowała Legia, choć po 10 min przegrywała z Cracovią 0:1. Później jednak sprawy w swoje ręce (a raczej nogi) wzięły brazylijskie gwiazdy mistrzów Polski. Tuż przed przerwą efektownym strzałem wyrównał Elton. Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy trafił inny debiutant Hugo Alcantara. Wreszcie w 73. min rzut karny pewnie wykonał Roger. Wygrana gospodarzy mogła być jeszcze bardziej okazała, ale gwoli sprawiedliwości dodajmy, że przy stanie 1:0 Piotr Giza mógł zdobyć drugą bramkę dla "Pasów". Gdyby wykorzystał świetną okazję, mogłoby dojść do sensacji. - Nie uniknęliśmy błędów, ale zagraliśmy dobrze - powiedział trener Legii Dariusz Wdowczyk.
Wygrała także Wisła Kraków, ale po bardzo słabym meczu. Dość powiedzieć, że efektowne akcje wiślaków można było policzyć na palcach jednej ręki, że skazany na pożarcie Górnik kilka razy był blisko szczęścia, a jedyny gol padł z wątpliwego rzutu karnego. Dan Petrescu był po spotkaniu wściekły. - Spociłem się dziś bardziej niż moi piłkarze, nie wszyscy zagrali na sto procent - przyznał Rumun, który po raz kolejny zaapelował do działaczy o sprowadzenie skutecznego napastnika. - Nie można ode mnie wymagać, by drużyna bez klasowych zawodników zdobywała punkty - dodał.
Efektownie sezon zainaugurowała Korona Kielce. Podopieczni Ryszarda Wieczorka łatwo i na luzie wygrali w Gdyni, wykorzystując wyjątkowo słabą postawę Arki. - Czuję się jak po nokaucie - skwitował trener pokonanych Wojciech Stawowy.
Niespodziewanie trzy punkty na boisku w Łęcznej zdobył GKS Bełchatów, mimo że od 18. min to Górnik prowadził 1:0. Później jednak goście przeważali już zdecydowanie, a ozdobą meczu była bramka zdobyta przez Grzegorza Fonfarę pięknym strzałem w "okienko".



Wyniki: ŁKS Łódź - Pogoń Szczecin 4:0 (2:0). Arifović (14.), Niżnik (22.), Kmiecik (62.), Świątek (84.); Widzew Łódź - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 2:1 (1:1). Sokalski (12.), Iwan (55.) - Rocki (7.); Legia Warszawa - Cracovia Kraków 3:1 (1:1). Elton (44.), Hugo (47. - głową), Roger (73. - karny) - Giza (10.); Wisła Kraków - Górnik Zabrze 1:0 (1:0). Cleber (22. - karny); Arka Gdynia - Kolporter Korona Kielce 0:3 (0:1). Bonin (17.), Robak (71.), Golański (77.); Górnik Łęczna - BOT GKS Bełchatów 1:3 (1:2). Czpak (18. - karny) - Jarzębowski (36. - głową), Fonfara (40.), Matusiak (73.); Lech Poznań - Wisła Płock 3:2 (0:1). Wasilewski (74.), Reiss (88.), Zając (90.) - Sobczak (17.), Belada (52.); Odra Wodzisław - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0). Chmiest (62.)
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2006-07-31

Autor: wa