Przejdź do treści
Przejdź do stopki

In vitro to rodzaj wyrafinowanej aborcji

Treść

Księża biskupi zaniepokojeni deklaracjami premiera Donalda Tuska, że ze środków publicznych rząd zamierza finansować zabiegi sztucznego zapłodnienia metodą in vitro, podkreślają, że każde dziecko ma prawo zrodzić się z miłosnego aktu małżeńskiego jego rodziców, a in vitro to rodzaj wyrafinowanej aborcji. O niegodziwości i niedopuszczalności tej metody księża biskupi piszą w specjalnym liście wystosowanym wczoraj do parlamentarzystów przez Radę Episkopatu Polski ds. Rodziny.

"Zbyt wielki jest człowiek, by można było nie widzieć jego godności od początku jego istnienia, zbyt wielką sprawą jest miłość, z której rodzi się człowiek, by ją można było lekceważyć, i zbyt wielką wartością jest osobowa godność człowieka, by można było powiedzieć, że ktoś 'ma prawo do dziecka'; można mieć prawo do rzeczy, ale nigdy do człowieka!" - piszą w liście księża biskupi. Podkreślają, że w wyniku zastosowania metody in vitro ginie wiele istnień ludzkich. A co ważniejsze - każde dziecko ma prawo zrodzić się z miłosnego aktu małżeńskiego jego rodziców, a nie powstać w wyniku pracy lekarzy i biologów. Dziecko zawsze jest darem Boga. Od początku, czyli już w samym momencie poczęcia, należy szanować jego godność osoby ludzkiej.
Dziecko jest ogromnym dobrem, a jego brak dla wielu małżeństw oznacza tragedię, jednak nie może być ono zdobywane jak rzecz - w sposób niegodziwy, w oderwaniu od aktu małżeńskiego. Kościół otacza bezdzietne pary swoją troską i proponuje im otwarcie się na adopcję, dzięki której dom i miłość znajdą opuszczone i samotne dzieci.
Wobec wysuwanych argumentów, że metoda może pomóc rodzicom, którzy nie mogą mieć dzieci, Sługa Boży Jan Paweł II w encyklice "Evangelium vitae" podkreślał, iż dobra intencja nie wyklucza zła, jakie niesie ze sobą sztuczne zapłodnienie. "Różne techniki sztucznej reprodukcji, które wydają się służyć życiu i często są stosowane z tą intencją, w rzeczywistości stwarzają możliwość nowych zamachów na życie. Są one nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego" (nr 14) - czytamy w encyklice.
Bardzo ważnym dokumentem, który jasno wyjaśnia zagrożenia związane ze sztucznym zapłodnieniem, jest instrukcja "Donum vitae" o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania z 1987 r. podpisana przez ks. kard. Józefa Ratzingera, ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary, obecnie Ojca Świętego Benedykta XVI. Instrukcja podkreśla, że sztuczne zapłodnienie sprzeciwia się jedności małżeńskiej, godności małżonków, właściwemu powołaniu rodziców oraz prawu dziecka do poczęcia i urodzenia się w małżeństwie i z małżeństwa. Co więcej, dokument wyjaśnia, iż nawet gdyby zrobiło się wszystko dla uniknięcia śmierci istoty ludzkiej, metody sztucznego zapłodnienia pozostaną same w sobie "niegodziwe i sprzeczne z godnością rodzicielstwa oraz jednością małżeńską".
Maria Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2007-12-19

Autor: wa