Immunitet Rokity
Treść
Sprawa odpowiedzialności wiceszefa Platformy Obywatelskiej Jana Rokity za nazwanie Grzegorza Wieczerzaka jednym z najgroźniejszych gangsterów wydaje się zamknięta. Sejm nie zgodził się na uchylenie immunitetu posła, a sam poseł nie może się go zrzec. Jego zdaniem, to kolejny dowód na konieczność zniesienia immunitetu.
Jan Rokita wyjaśniał wczoraj, dlaczego sam nie zrzekł się immunitetu poselskiego, skoro jest tak zdecydowanym przeciwnikiem krycia się za tym przywilejem. - Zakazał mi tego marszałek Sejmu - powiedział Rokita.
Ale zrzeczenia się immunitetu w takich sprawach jak ta (związana z wykonywaniem mandatu) zabrania posłowi Konstytucja. Były prezes PZU Życie wnioskował o pociągnięcie Rokity do odpowiedzialności karnej za nazwanie go "jednym z najgroźniejszych przestępców w Polsce".
Immunitet parlamentarny występuje w dwóch formach. Materialny polega na tym, że parlamentarzysta za działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu odpowiada wyłącznie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw osób trzecich może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą izby. Chroni on zarówno posła w czasie kadencji, jak i po jej zakończeniu. Takiego immunitetu poseł nie może się dobrowolnie zrzec.
Inaczej jest w przypadku immunitetu formalnego. Dotyczy on czynów karalnych, które nie pozostają w związku z wykonywaniem mandatu. W przypadku gdy do marszałka Sejmu wpływa wniosek o pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej, wówczas otrzymuje on pismo, w którym wyjaśniona jest sprawa wraz z informacją, czy może się on zrzec immunitetu.
Mikołaj Wójcik
"Nasz Dziennik" 2006-05-17
Autor: ab