Immunitet nie ochroni
Treść
Immunitet nie będzie już chronił kierowców prowadzących auta pod wpływem alkoholu czy środków odurzających. Jeśli parlamentarzysta odmówi poddania się badaniu alkomatem, policjanci będą mogli użyć siły. Stosowne wytyczne wydał wczoraj swoim podwładnym komendant główny policji Marek Bieńkowski.
Ujednolicenie zasad postępowania ma pozwolić funkcjonariuszom na zbieranie dowodów przestępstwa, a także zapewnić bezpieczeństwo innym uczestnikom ruchu drogowego. - Jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że kierujący pojazdem parlamentarzysta zatrzymany do kontroli drogowej znajduje się w stanie nietrzeźwości, o czym świadczą symptomy ogólnie znane, jak bełkotliwa mowa, wyczuwalna woń alkoholu, trudności z zachowaniem równowagi po wyjściu z pojazdu, to policjant przede wszystkim musi uniemożliwić mu dalszą jazdę - poinformował nadinspektor Ryszard Siewierski. Zgodnie z instrukcją, policjant musi poinformować o zdarzeniu dyżurnego jednostki, który powiadamia komendanta wojewódzkiego, który dalej informuje miejscowego prokuratora oraz komendanta głównego, a ten ostatni marszałka Sejmu lub Senatu. Następnie policjant musi zażądać poddania się badaniu alkomatem, w razie odmowy może użyć środków przymusu bezpośredniego i zatrzymać pijanego parlamentarzystę oraz przeprowadzić badania w szpitalu.
- Posła nie powinno umieszczać się w izbie wytrzeźwień. Posła powinno się odwieźć do domu. To taki sam człowiek, jak każdy inny, jednak nie taki sam - zauważył Siewierski. Poseł amator trunków nie musi się również obawiać, że policja zabierze mu prawo jazdy. W tym przypadku chroni go immunitet.
Podobny sposób postępowania zastosowany będzie w przypadku osób objętych immunitetem sędziowskim lub prokuratorskim, dyplomatycznym czy konsularnym. Policja poinformowała już o tym odpowiednie urzędy czy resorty. W przypadku osób z immunitetem dyplomatycznym funkcjonariusze nie będą jednak mogli zastosować siły i zmusić do badania, ale uniemożliwią dalszą jazdę.
Robert Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2005-01-05
Autor: ab