Imigranci bez głosu
Treść
Premier Fran÷ois Fillon oświadczył, że rząd nie chce, by obcokrajowcy przybywający do Francji mieli czynne prawo wyborcze. Na spotkaniu z czołowymi politykami rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego Fillon powiedział, że "z całej swojej siły będzie sprzeciwiać się ustawie przyznającej obcokrajowcom prawo głosowania". Projekt takiej ustawy ma być dyskutowany 8 grudnia w zdominowanym przez socjalistów senacie. Zdaniem premiera, prawo głosowania nie może wynikać z faktu płacenia przez obcokrajowców podatku, ale "jest to konsekwencja woli dzielenia wspólnego losu przez nabycie obywatelstwa francuskiego".
Deklaracja szefa rządu nastąpiła kilka dni po oświadczeniu prezydenta Nicolasa Sarkozy´ego, który socjalistyczną propozycję prawa określił jako "hazardową". Na spotkaniu z merami prezydent stwierdził, że stwarza ona ryzyko głębokiego podziału między Francuzami. - Jestem bardzo przywiązany do tego, by nasza konstytucja nie szła dalej, dlatego że prawo głosowania i prawo bycia wybranym na naszym terytorium musi być związane z obywatelstwem francuskim - deklarował prezydent.
FLC
Nasz Dziennik Piątek, 2 grudnia 2011, Nr 280 (4211)
Autor: au