Ile będziemy potrzebowali żywności?
Treść
Do 2050 roku produkcja żywności na świecie powinna wzrosnąć o 35 proc. z powodu wzrostu liczby ludności globu do 9 miliardów - takie wnioski płyną z raportu przygotowanego przez Międzynarodowe Centrum Współpracy na rzecz Rozwijania Badań Rolniczych i Francuski Narodowy Instytut Badań Rolniczych. Francuzi opierali się głównie na danych przedstawionych przez FAO, czyli agendę ONZ ds. wyżywienia i rolnictwa.
Jak informuje Fundacja Programów Pomocy dla Rolnictwa, francuscy naukowcy analizowali różne scenariusze rozwoju sytuacji związanej z zapotrzebowaniem na żywność. Eksperci zakładają, że przy założeniu konieczności wyżywienia dodatkowych 2 miliardów ludzi, trzeba będzie o blisko 40 proc. zwiększyć obszar ziem uprawnych na świecie, i to przy założeniu, że dzienne spożycie żywności wyniesie średnio 3 tys. kcal na jedną osobę. W drugim scenariuszu, który przewiduje, że średnio będziemy spożywać o 20 proc. więcej kalorii niż obecnie, trzeba będzie wytwarzać o 90 proc. więcej surowców rolniczych niż teraz. Istotne jest także to, że rozwój rolnictwa i wzrost zapotrzebowania na żywność nie spowodują istotnej zmiany w handlu światowym, gdyż nadal znaczącymi importerami produktów rolnych będą kraje Afryki Północnej, Azji i Bliskiego Wschodu.
Tradycyjnie też wraca temat zagrożeń środowiska ze strony rozwijającego się rolnictwa. Francuzi twierdzą ponadto, że gwałtowny wzrost produkcji surowców rolniczych w perspektywie najbliższych 40 lat spowoduje degradację środowiska naturalnego, a więc grozi nam kataklizm. Tylko że, jak podkreśla wielu innych ekspertów, groźby, iż rolnictwo zniszczy lasy i wody, są podnoszone od kilkudziesięciu lat, ale jakoś nie mogą się ziścić. Ponadto jest wiele terenów, które leżą odłogiem, bo np. zaprzestano na nich uprawy ziemi. Tak jest choćby w UE, gdzie na skutek decyzji administracyjnych wiele tysięcy hektarów ziemi musi być odłogowane. Jeśli jednak wzrośnie zapotrzebowanie na żywność na świecie, taka ziemia może być na nowo uprawiana. Poza tym eksperci zapominają o tym, że wiele milionów ton żywności jest co roku marnowane, i to zarówno podczas zbiorów, jak i w trakcie przetwarzania. Świat ma więc spore rezerwy i w tym zakresie.
KL
Nasz Dziennik 2011-02-08
Autor: jc