Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Igranie ze śmiercią

Treść

Ponad 5200 górników zginęło od początku bieżącego roku w Chinach w pożarach oraz w wyniku wybuchów lub powodzi w kopalniach. Intensywne wydobycie, złe warunki pracy i bezpieczeństwa sprawiają, że pod ziemią bardzo często dochodzi do śmiertelnych wypadków. Wbrew tragicznej statystyce chiński rząd utrzymuje, że bezpieczeństwo w przemyśle wydobywczym stale się poprawia.
Z danych rządu chińskiego wynika, że od stycznia do listopada 2004 r. było o 8 proc. mniej wypadków śmiertelnych niż w takim samym czasie w roku ubiegłym. Niezależni obserwatorzy uważają jednak, że w rzeczywistości zabitych może być trzykrotnie więcej. Twierdzą także, że chińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie.
Chińskie władze zapewniają, że od 2000 r. przeznaczyły 4 mld juanów (500 mln dolarów) na poprawę bezpieczeństwa w chińskich kopalniach, m.in. na unowocześnienie wentylacji. Chiny w związku ze wzrastającym na rynku wewnętrznym zapotrzebowaniem na surowce energetyczne starają się za wszelką cenę zwiększyć wydobycie.
Do poważnych wypadków w chińskich kopalniach dochodzi bardzo często. W ostatniej wtorkowej katastrofie górniczej zginęło 18 górników w kopalni węgla w prowincji Hunan. 36 górników "uznano za zaginionych" po zalaniu w niedzielę kopalni węgla w południowej prowincji Guizhou. Z kolei tydzień temu 28 górników i 5 ratowników zginęło w kopalni węgla kamiennego w prowincji Shanxi na północy kraju. Powodem tragedii była eksplozja gazu. Do wielkiej tragedii doszło 28 listopada w kopalni węgla Cz'hen-dzia-szan w prowincji Szansi w środkowych Chinach. W wyniku potężnej eksplozji życie straciło 166 górników. W kwietniu w tej samej kopalni w podobnym wybuchu zginęło 38 górników.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2004-12-16

Autor: kl