Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Identyfikują górników

Treść

Specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Katowicach prowadzą badania mające precyzyjnie określić przyczynę śmierci tragicznie zmarłych górników z kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej.

Jak poinformował nas Michał Szułczyński, rzecznik gliwickiej prokuratury okręgowej prowadzącej śledztwo w sprawie tragicznego wybuchu w kopalni "Halemba", w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach przeprowadzono wczoraj sekcję zwłok siedmiu z dwudziestu trzech zabitych górników. Kolejne mają się odbyć dzisiaj. Rzecznik nie znał treści protokołów sekcji zwłok, dlatego nie mógł przekazać ustaleń lekarzy.
Równolegle prowadzona jest identyfikacja ofiar wybuchu przez ich rodziny. Swoich bliskich rozpoznało już kilka rodzin. Dzisiaj okazania mają być kontynuowane. - Rodziny nie mają żadnych wątpliwości, zdecydowaliśmy jednak, że tożsamość wszystkich ofiar potwierdzimy badaniami genetycznymi - stwierdził Szułczyński. Stosowne próbki mają zostać dostarczone do zakładu w Bydgoszczy prawdopodobnie w niedzielę. Kolejną czynnością prokuratury będzie analiza zabezpieczonych materiałów.
Śląska policja kontynuuje przesłuchanie świadków. Według informacji jej rzecznika, podinspektora Andrzeja Gąski, zeznania odebrano już od około 50 osób. Zgromadzono i zabezpieczono wartościowe rzeczy należące do zabitych górników. - Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności procesowych będą one wydawane rodzinom - powiedział Gąska.
Rzecznik prokuratury zaprzeczył wczorajszym doniesieniom "Dziennika" o rzekomych próbach ukrycia przed prokuratorami aparatu Draegera, rejestrującego dane o składzie powietrza w kopalni. Miał go przy sobie jeden z zabitych górników. - Aparat był przy jednym z ciał, został zabezpieczony przez policjantów, od początku jest w naszych rękach - zapewnił.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2006-11-25

Autor: wa