Hu przyjechał do Obamy
Treść
Czterodniową wizytę w Stanach Zjednoczonych rozpoczął prezydent Chińskiej Republiki Ludowej Hu Jintao. Ma ona poprawić relacje obu państw.
Jak podkreślają komentatorzy, przyjazd prezydenta Hu jest najważniejszą wizytą chińskiego lidera w Waszyngtonie w ostatnim 30-leciu. Tytuły prasowe podkreślają niezmiennie, iż spotykają się głowy dwóch najpotężniejszych państw na świecie. Relacje między oboma krajami były w ostatnich latach dość napięte, szczególnie ze względu na płynącą ze strony Białego Domu w stronę władz w Pekinie krytykę, w pierwszym rzędzie dotyczącą łamania przez nie praw człowieka oraz wciąż nieuregulowanej kwestii Tajwanu. W ostatnim czasie doszło do zaostrzenia wzajemnych stanowisk w związku z amerykańskimi oskarżeniami o celowe zaniżanie przez Chiny wartości swojego pieniądza, co miało chińskim towarom zapewnić jeszcze większą konkurencyjność na międzynarodowych rynkach.
Prezydenci Barack Obama i Hu Jintao z całą pewnością poruszą te najbardziej palące kwestie. Będą dyskutowali także na temat sytuacji na Półwyspie Koreańskim i niebezpieczeństwie nuklearnych aspiracji Phenianu. - Mamy nadzieję, że ta wizyta będzie sprzyjała pozytywnej kooperacji USA i Chin, wyznaczy nowe kierunki wzajemnych relacji w nowej erze i podniesie naszą współpracę na nowy poziom - poinformowało chińskie MSZ tuż przed rozpoczęciem wizyty. O tym, iż te stosunki wcale nie są jednak tak złe, może świadczyć informacja chińskich władz, które podały, iż chińska misja handlowa, przed zaplanowaną na ten tydzień wizytą szefa tego państwa Hu Jintao w Waszyngtonie, podpisała warte 600 mln USD umowy z amerykańskimi firmami.
ŁS
Nasz Dziennik 2011-01-19
Autor: jc