Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Homoseksualizm krzywdzi dzieci

Treść

Dzieci adoptowane przez homoseksualistów same mogą przejąć wynaturzone zachowania - ostrzegł francuski psychoanalityk podczas zakończonego w piątek seminarium na temat homoseksualizmu, zorganizowanego na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Inni prelegenci zwracali uwagę, że forsowanie na Zachodzie tzw. praw homoseksualistów jest obliczone na rozbicie modelu życia poszczególnych społeczeństw.

Francuski kapłan i psychoanalityk ks. Tony Anatrella ostro skrytykował żądania "prawa" adopcji dzieci przez związki homoseksualne. Powołał się na amerykańskie badania, z których wynika, iż wśród 40 proc. dzieci adoptowanych przez takie pary rozwijają się skłonności gejowskie lub psychiczne patologie. - Jeśli taki model związków umocni się, za trzy lub cztery pokolenia będziemy mieli do czynienia z powszechnym i masowym wzrostem zachowań patologicznych i psychotycznych - ostrzegł francuski duchowny. Inni uczestnicy pięciodniowego seminarium pt. "Problem homoseksualizmu: psychologia, prawo i prawda miłości" wskazywali, że żądania legalizacji związków oraz innych "praw" dla homoseksualistów jest próbą narzucenia społeczeństwu "antropologii gejowskiej". Amerykański prawnik David Crawford stwierdził nawet dosadnie, że "pojęcie 'praw dla homoseksualistów' odnosi się do ideologii, która usiłuje zmienić społeczeństwo w oparciu o 'antropologię gejowską'".
Z kolei docent psychologii z Instytutu im. Jana Pawła II Studiów nad Rodziną i Małżeństwem Uniwersytetu Laterańskiego, Mario Vinasco stwierdził, że prace tego ośrodka badawczego mają za zadanie zapobiec "ewolucji społeczeństwa w stronę modelu obozu koncentracyjnego, w którym złożoność i tajemnica każdej osoby ludzkiej zostałyby zredukowane do liczb mówiących o seksualizmie i erotyzmie".
Seminarium to, zorganizowane przez instytut z Uniwersytetu Laterańskiego głównie dla katechetów, było reakcją na rozpoczętą na Zachodzie ofensywę środowisk homoseksualnych, dążących do zapewnienia im uprzywilejowanej pozycji społecznej.
W wywiadzie dla poniedziałkowego wydania gazety "La Repubblica" organizator rzymskiego sympozjum, kierujący Instytutem imienia Jana Pawła II ksiądz Livio Melina, powiedział, że "ruch gejowski jest wpływową i powszechnie szerzącą się formacją kulturową, w większości reprezentowaną przez intelektualistów i kadry kierownicze".
Ruch ten usiłuje zdobywać coraz silniejszą pozycję także we Włoszech. Tamtejsza opozycja z Romano Prodim na czele (byłym szefem Komisji Europejskiej deklarującym się jako katolik) w przypadku zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, które odbędą się w dniach 9 i 10 kwietnia br., zapowiada legalizację konkubinatów oraz związków homoseksualnych.
Z powodu sprzeciwu wobec rozbijania przez homoseksualistów zachodniego modelu życia społecznego Stolica Apostolska i katolicy spotykają się z coraz ostrzejszymi atakami środowisk gejowskich. Włoska organizacja Arcigay nazwała przewrotnie Watykan m.in. "najpotężniejszą światową organizacją walczącą o ograniczenie praw homoseksualistów".
Mariusz Bober, KAI, PAP

Źródło: "Nasz Dziennik" 2006-02-25

Autor: mj