HME w lekkoatletyce
Treść
Lidia Chojecka i Anna Rogowska są naszymi największymi nadziejami na medal rozpoczynających się dziś w Birmingham halowych mistrzostw Europy w lekkoatletyce. W zawodach wystąpi niespełna sześciuset zawodników i zawodniczek z 45 krajów. Wśród nich zabraknie wielu gwiazd.
Nie jest tajemnicą, że sezon halowy jest dla sporej części lekkoatletów niczym letnia Grand Prix dla skoczków narciarskich. Służy jak najlepszemu przygotowaniu do startów na stadionie otwartym, medale i sukcesy aż tak dużego znaczenia nie mają. Między innymi z tego powodu w Birmingham nie pojawi się wiele znakomitych nazwisk. Zabraknie przede wszystkim "carycy tyczki" Rosjanki Jeleny Isinbejewej i dwojga Szwedów: mistrza olimpijskiego w trójskoku Christiana Olssona i halowej rekordzistki świata w skoku wzwyż Kajsi Bergqvist. Jednych wyeliminowały kontuzje, innych słabsza forma, a jeszcze inni chcą skupić się na ustalonym wcześniej planie przygotowań do sezonu letniego. W mistrzostwach nie wystąpi również kilku świetnych naszych reprezentantów, m.in. Monika Pyrek, Marek Plawgo i Daniel Dąbrowski.
Medalowych aspiracji zatem zbyt dużych nie mamy, ale za to liczymy, że zarówno Rogowska, jak i Chojecka walczyć będą o medal z najcenniejszego kruszcu. Rogowska pod nieobecność Isinbajewej jest jedną z dwóch głównych faworytek konkursu skoku o tyczce. Tą drugą jest oczywiście inna Rosjanka, Swietłana Fieofanowa. Co ważne, po ubiegłorocznych kłopotach zdrowotnych Rogowska czuje się już dobrze, nic jej nie dolega i ma wielką ochotę na sukcesy, a może i rekord Polski. Z kolei Chojecka od początku sezonu prezentuje wybitną formę. Biega świetnie, i to na obu swych dystansach, czyli 1500 i 3000 m. Na 1500 m może pochwalić się najlepszym tegorocznym wynikiem, na 3000 m - drugim. Jeśli wystąpi na obu tych dystansach, będzie miała szansę na medale, być może nawet dwa złote.
W Birmingham wystąpi 28 reprezentantów Polski (15 kobiet i 13 mężczyzn).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-03-02
Autor: wa