Hitler to atrakcja numer jeden
Treść
Potwierdzają się obawy pesymistów, że zorganizowana w Berlinie wystawa o Adolfie Hitlerze ("Hitler i Niemcy: naród i zbrodnia") wzbudzi w całych Niemczech olbrzymie zainteresowanie. Przyjeżdżające do Berlina wycieczki z całego kraju za główny punkt programu obierają właśnie tę ekspozycję. Najwidoczniej w Niemczech wraca fascynacja przywódcą zbrodniczej III Rzeszy.
Już przez pierwsze dwa dni po otwarciu wystawy obejrzało ją ponad 10 tys. zwiedzających. Tak duże zainteresowanie trwało przez cały tydzień, bo jak dowiedzieliśmy się w Muzeum Historycznym w Berlinie, ekspozycję obejrzało już blisko 20 tys. widzów. W miniony weekend zainteresowanych było tak dużo, że dyrekcja muzeum postanowiła przedłużyć godziny jej otwarcia, a i tak na wejście czekano w długich kolejkach, nieraz nawet po dwie godziny. Zdjęcia, listy, przedmioty codziennego użytku i meble należące do Adolfa Hitlera, hitlerowskie plakaty propagandowe - wszystko to chcą oglądać wycieczki, które do Berlina ściągają z całych Niemiec. Jest to dla nich najważniejszy punkt programu zwiedzania miasta.
Media zgodnie podkreślają, że bardzo rzadko się zdarza, aby jakakolwiek wystawa wzbudziła w Niemczech tak wielkie zainteresowanie, jak obecna o Hitlerze. Twórcy wystawy zapewniają, że ich zamiarem nie jest i nigdy nie było pokazywanie Adolfa Hitlera jako idola, którym należy się nadal fascynować. Jeszcze nie wiadomo, jaki wpływ na dziesiątki tysięcy zwiedzających wystawę Niemców wywrze wizerunek Hitlera w niej przedstawiony. Niewykluczone, że wzbudzi ona jednak wzrost zainteresowania osobą wodza III Rzeszy i spowoduje zafałszowanie jego obrazu w świadomości przeciętnych obywateli kraju. Już teraz aż 13 proc. z nich chciałoby powrotu dyktatury w wykonaniu führera, a jedna czwarta Niemców jest przekonana, że III Rzesza miała dobre strony.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-10-26
Autor: jc