Hiszpanie protestują
Treść
W ósmą rocznicę zamachów w Madrycie wczoraj w 60 miastach Hiszpanii odbyły się demonstracje przeciwko forsowanej przez rząd reformie prawa pracy, która upraszcza procedurę zwalniania pracowników.
Reforma umożliwia też zwalnianie młodych pracowników z okresem pracy poniżej roku bez odprawy. Według rządzącej partii ludowej Partido Popular, uelastycznienie stosunków pracy jest potrzebne, aby uratować 3 miliony miejsc pracy. Według prognoz na 2012 rok do końca roku w Hiszpanii ubędzie 600 tys. miejsc pracy, a bezrobocie może wzrosnąć z 23 proc. obecnie do 25 procent. Związki zawodowe i partie opozycyjne obawiają się, że planowana reforma rynku pracy nie tylko nie zapobiegnie znikaniu miejsc pracy, ale może jeszcze zwiększyć skalę zwolnień.
Centrale związkowe porozumiały się niedawno w sprawie zorganizowania strajku generalnego przeciwko zmianom. Termin protestu wyznaczono początkowo na dzień rocznicy zamachów w Madrycie, ale w ostatniej chwili dwa największe związki zawodowe uzgodniły jego przesunięcie na czwartek, 29 marca. Będzie to strajk przeciw reformie prawa pracy oraz dokonywanym przez rząd oszczędnościom budżetowym.
Grzegorz Rutka, Madryt
Nasz Dziennik Poniedziałek, 12 marca 2012, Nr 60 (4295)
Autor: au