Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Hiszpanie mają dość "cięć"

Treść

Ponad tysiąc policjantów, strażaków i innych pracowników budżetówki protestowało w poniedziałek w Madrycie przeciwko oszczędnościom planowanym przez rząd. To jedna z mnożących się w Hiszpanii manifestacji - spontanicznych, jak i organizowanych przez związki.

Zwołaną poprzez sieci społecznościowe, głównie Twitter, manifestację w Madrycie zatrzymała w drodze pod parlament policja w pełnym rynsztunku. Oliwy do ognia dolali przedstawiciele rządu premiera Mariano Rajoya, zapowiadając m.in. zawieszenie wypłacanych przed Bożym Narodzeniem "trzynastek", co równa się spadkowi o 7 proc. rocznego wynagrodzenia, podniesienie VAT z obecnych 18 do 21 proc., a w grupie artykułów objętych obniżonym podatkiem - z 8 do 10 proc., obniżenie zasiłków dla bezrobotnych po sześciu miesiącach. Pensje pracowników służb publicznych zmniejszono o 5 proc. już w 2010 roku, a stopa bezrobocia sięga obecnie blisko 25 procent.

Rząd chce zaoszczędzić 65 mld euro, by spełnić wymogi Brukseli i Międzynarodowego Funduszu Walutowego poprzez zmniejszenie deficytu publicznego do 6,3 proc. w tym roku, 4,5 proc. w 2013 r. i 2,8  proc. w 2014 roku.

- To nie do zniesienia. Problemów hiszpańskiego państwa nie spowodowali pracownicy. To nie nasza wina. Żadnej w tym logiki. To wstyd i niesprawiedliwość - powiedział 28-letni pielęgniarz, który do Madrytu przyjechał z regionu Kastylia-La Mancha.

- Te posunięcia zrujnują Hiszpanię. Nie konsumujemy, już nie kupujemy. Musimy wyjść na ulice, nie możemy tak dalej siedzieć - dodaje 57-letni pracownik administracji regionalnej.

Już wczoraj wieczorem tysiące manifestantów przemaszerowały przez centrum Madrytu. Tak jak w zeszłym tygodniu, na znak protestu pracownicy administracji w centrum stolicy mają codziennie do środy w czasie przerwy na kawę wychodzić na zewnątrz budynku.

Dwa główne hiszpańskie związki zawodowe, CCOO i UGT, zaapelowały o przeprowadzenie  w czwartek kolejnej manifestacji przeciwko oszczędnościom. Sekretarz generalny CCOO Ignacio Fernández Toxo zapowiedział w poniedziałek, że kolejny strajk generalny będzie nieunikniony, jeśli rząd utrzyma wszystkie zaplanowane środki.

W środę podczas protestu górników w Madrycie co najmniej dwie osoby odniosły obrażenia w wyniku starć z policją podczas kilkutysięcznej demonstracji przeciwko zmniejszeniu o dwie trzecie pomocy rządowej dla przemysłu węglowego.

IK, PAP

Nasz Dziennik Wtorek, 17 lipca 2012

Autor: au