Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Hiszpania uczciła pamięć ofiar zamachów

Treść

W tzw. Lesie Nieobecnych, zasadzonym na sztucznie usypanym wzgórzu w starym madryckim parku Retiro, setki Hiszpanów w sobotnie południe uczciły pięciominutową ciszą pamięć ofiar zamachów w Madrycie. Na stacji kolejowej Atocha, gdzie zginęło najwięcej osób, w ich intencji odprawione zostało nabożeństwo z udziałem przedstawicieli różnych wspólnot religijnych.

W sobotę minęła druga rocznica zamachu, w którym zginęło 191 osób, w tym czterech obywateli polskich, a 1900 odniosło rany. Podłożone przez terrorystów bomby eksplodowały 11 marca 2004 r. w madryckich pociągach podmiejskich dowożących ludzi do pracy.
W obchodach rocznicy ataku uczestniczyła też 70-osobowa delegacja marokańska. W skład Karawany Pokoju i Solidarności weszli przedstawiciele marokańskich władz lokalnych, parlamentarzystów, dziennikarzy, przedsiębiorców i ludzi kultury. Z Maroka pochodziło wiele osób podejrzewanych o udział w zamachu. W sobotę rano marokańska Karawana wzięła udział w uroczystości na madryckiej stacji Atocha.
Wieczorem w Lesie Nieobecnych odbyły się uroczystości "Europejskiego Dnia ku Czci Ofiar Terroryzmu". Uczczono pamięć ogółem ponad 1200 śmiertelnych ofiar zamachów terrorystycznych w Hiszpanii, w tym ofiar zamachów ETA.
Katalońska gazeta "La Vanguardia" poinformowała w sobotnim wydaniu, że zamachy terrorystyczne w Madrycie 11 marca 2004 r. zostały zorganizowane, sfinansowane i przeprowadzone od początku do końca przez islamskich ekstremistów mieszkających od lat w Hiszpanii, bez bezpośredniego nakazu Al-Kaidy. Gazeta podała też, że prowadzone przez sędziego Juana del Olmo śledztwo nie wykazało żadnych związków baskijskiej organizacji separatystycznej ETA z zamachami.
Policja zatrzymała 116 podejrzanych o związki z zamachami, 26 z nich przebywa w areszcie tymczasowym. Śledztwo prowadzono równolegle w ośmiu krajach, sprawdzono ponad 50 tys. numerów telefonicznych i rozmów, dziesiątki samochodów, zawartość komputerów i inne ślady. Żaden jednak nie wykazał, że to Al-Kaida nakazała zaatakować madryckie pociągi.
KWM, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-03-13

Autor: ab