Hiszpania: prasa o prorodzinnej manifestacji w Madrycie
Treść
Półtora miliona uczestników madryckiego święta rodziny dla większości laickich mediów okazało się pigułką nie do przełknięcia. Europejskie agencje nie tylko zaniżały liczbę uczestników, ale też próbowały nadać manifestacji polityczny charakter. Lewicowa prasa hiszpańska „atakiem” nazwała to, że wczoraj w Madrycie głośno upomniano się o poszanowanie chrześcijańskiego modelu rodziny. Szczególnie komentowane są słowa kard. Agustina Garcii-Gasco z Walencji. W czasie święta rodziny kulturę radykalnego laicyzmu nazwał on czystym oszustwem i wykazał jej destrukcyjny charakter.
Czytając artykuły, trudno się oprzeć wrażeniu, że mowa jest o różnych manifestacjach. Lewicowe dzienniki wielokrotnie zaniżają liczbę uczestników święta rodziny i nazywają ją politycznym poparciem dla przeciwników premiera Zapatero. W ten sposób jawnie manipulują faktami. Organizatorzy madryckiej manifestacji wielokrotnie podkreślali bowiem jej apolityczny charakter. O prawdziwości tych słów świadczy chociażby zawód straganiarzy, u których nikt nie kupował flag z hasłami przeciw socjalistycznemu rządowi. Wiele dzienników madrycką manifestację nazywa wołaniem o dostrzeżenie pod społecznym słońcem także chrześcijańskiego sposobu bycia rodziną. Podkreśla się też znaczenie słów Benedykta XVI wygłoszonych do uczestników manifestacji. Media nazywają je historyczną niespodzianką i podkreślają, że są one wyrazem niepokoju Watykanu co do kierunku, jaki obiera hiszpańskie ustawodawstwo w kwestii rodziny. Abstrahując od liczb i komentarzy, jasno można powiedzieć, że manifestacja była ogromnym sukcesem, ponieważ stała się prawdziwym świętem rodziny. Następne takie spotkanie odbędzie się w Berlinie.
Zdjęcia z madryckiej manifestacji na rzecz rodziny trafiły na pierwsze stron dzisiejszych gazet. Prasa poświęca jej obszerne artykuły.
„Trzej kardynałowie krytykują przed wielką rzeszą ludzi ustawy rodzinne” - taki tytuł umieszcza na pierwszej stronie “El Mundo”. „Apoteoza katolicka na placu Kolumba w Madrycie. Setki tysięcy osób domagają się miejsca pod społecznym słońcem dla swojego chrześcijańskiego sposobu bycia i czucia się rodziną” - czytamy w dzienniku. Trzej kardynałowie nie zawahali się przed krytyką ustaw rządowych godzących w rodzinę. Szczególnym echem odbiły się słowa kard. Agustina Garcii-Gasco z Walencji: “Kultura radykalnego laicyzmu jest defraudacją i oszukiwaniem, nie buduje nic, a prowadzi do braku nadziei drogą aborcji i ekspresowego rozwodu i próbuje manipulować edukacją młodzieży”. “El Mundo” podkreśla też “historyczną niespodziankę”, jaką była wirtualna obecność i błogosławieństwo Benedykta XVI. Wskazuje to na watykański niepokój ze względu na kierunek, jaki obiera hiszpańskie ustawodawstwo w kwestii rodziny oraz ogromny wpływ madryckiego kardynała w Rzymie, zauważa dziennik. “El Mundo” zwraca uwagę na brak referencji politycznych na transparentach. Ludzie przyszli się modlić i swoją obecnością zaświadczyć o rodzinie chrześcijańskiej. Był to prawdziwy Dzień Dumy Chrześcijańskiej. Szkoda tylko, że nie było bezpośrednich transmisji w mediach publicznych - dodaje dziennik.
„Biskupi wykorzystują manifestację na rzecz rodziny, aby zaatakować rząd - pisze z kolei lewicowy “El Pais”. - Kardynałowie Rouco, Cañizares i Garcia-Gasco emitują katastroficzne przesłanie na temat laicyzmu wobec 160 tys. osób”. Zdaniem dziennika, katolicka hierarchia w Hiszpanii wkroczyła wczoraj do kampanii przedwyborczej i stanowczo zaatakowała politykę premiera Zapatero. Manifestacja była kampanią na rzecz prawicowej Partii Ludowej. W obszernym artykule “El Pais” mówi o ustępstwach rządu socjalistów w kwestii finansowania Kościoła. Przypomina, że sektory laickie domagają się od rządu drastycznej zmiany w relacjach Hiszpanii ze Stolicą Apostolską. „Wczorajsza manifestacja odbyła się jedynie na rzecz rodziny chrześcijańskiej. Tymczasem «na ulicy» są jeszcze inne formy rodziny. Rząd demokratycznie reguluje jedynie to, co już istnieje. Skąd się zatem wzięła tak liczna manifestacja? - pyta się “El País”. - Powodem są rany z przeszłości, które jeszcze się nie zagoiły. Konserwatywna wizja rodziny z czasem zostanie jednak przezwyciężona” - uważa dziennik. Nie szczędzi też ostrych słów krytyki pod adresem “La Cope”, “radia biskupów”.
„Krytyka rozwodu, aborcji, przedmiotu wychowania obywatelskiego, ateizmu, a nawet aktualnych ustaw za to, że pozostają w tyle za prawami człowieka. Akt liturgiczny zwołany na rzecz rodziny chrześcijańskiej stał się bardziej wyliczaniem ataków niż obroną wartości chrześcijańskich” - pisze skrajnie lewicowy “Público”. Zdaniem dziennika w manifestacji udział wzięło zaledwie 130 tys. osób.
“ABC” i “La Razón” podkreślają wielką liczbę uczestników manifestacji w obronie wartości rodzinnych – blisko dwa miliony. Kościół pokazał swoją siłę na dwa miesiące przed wyborami - czytamy w “ABC”. Znalazł szczególne oparcie w Papieżu Benedykcie XVI, który zachęcił chrześcijan, aby dali świadectwo o pięknie rodziny i małżeństwa. W obszernej relacji dziennik zwraca uwagę na obecność rodzin z innych religii. “Papież nie zawiódł oczekiwań - pisze z kolei “La Razón”. - W stylu prostym i pedagogicznym, w sposób pozytywny ukazał wyraźnie nieistnienie tzw. małżeństwa homoseksualnego, potępił aborcję i eutanazję oraz stanął w obronie prawa rodziców do wyboru wychowania moralnego dzieci, które nie może być narzucone przez państwo” - czytamy w dzienniku.
M. Raczkiewicz CSsR, Madryt
"Radio Watykańskie" 2008-01-02
Autor: wa