Historia Krynicy na kliszy
Treść
"U wód - Krynica" to tytuł ekspozycji zorganizowanej przez Muzeum Historii Fotografii w Krakowie. Jest to pierwsza z planowanych przez muzeum wystaw w ramach nowego cyklu poświęconego polskim uzdrowiskom.
Zaprezentowany materiał obejmuje chronologicznie okres od połowy XIX w. do 1939 r. Patrzymy na Krynicę m.in. poprzez stare fotografie i karty pocztowe, zdjęcia portretowe z filii znanych zakładów czy te wykonywane przez ulicznych fotografów. Eksponaty pochodzą z własnych zbiorów muzeum, a także od krakowskich kolekcjonerów. - Zgromadzone zostały obiekty o różnym charakterze, mające jednak wspólne źródło, którym jest klisza fotograficzna - zaznacza Ewa Piotrowska, autorka wystawy.
W poszczególnych salach śledzimy historię Krynicy, jej mieszkańców i gości. Pierwsze pomieszczenie zarezerwowano dla prezentacji filii znanych zakładów fotograficznych, które otwierano na sezon letni. Znalazły się tutaj przede wszystkim zdjęcia portretowe, ale są również międzywojenne fotografie pocztówkowe z zakładu Stanisława Muchy. Kolejną salę zajmuje prezentacja wiekowych kart pocztowych. - Bardzo często źródłem, z którego reprodukowano te pocztówki, była klisza fotograficzna. W okresie od połowy XIX w. do 1946 r. powstało 640 wzorów krynickich pocztówek - zaznacza Ewa Piotrowska. Uzupełnieniem tematu jest prezentowana w szklanych gablotach kolekcja ponad 50 tzw. pijałek, czyli zdobionych ceramicznych pojemników na leczniczą wodę.
Uzdrowisko Krynica to także miejscowi działacze i znakomici goście: malarze, aktorzy, śpiewacy operowi, uczeni. To właśnie im poświęcona jest kolejna sala ekspozycji. - Mamy tutaj portrety osób bardzo zasłużonych dla Krynicy. Byli oni nie tylko wspaniałymi lekarzami, architektami czy aptekarzami, ale także bardzo aktywnie działali na polu kultury, często narażając własne życie - podkreśla autorka wystawy. Przykładem takiej postawy jest Leon Nowotarski, który w 1939 r. wywiózł część wyposażenia uzdrowiska, ratując je przed Niemcami. Na ekspozycji został też przypomniany dr Michał Zieleniewski, który przez 30 lat był krynickim lekarzem zdrojowym. - Warto zaznaczyć, że na jego cześć jedna z większych i piękniejszych polan na stoku góry Parkowa została nazwana polaną Michasiową - mówi Ewa Piotrowska.
Na wystawie można zobaczyć również niepozowane zdjęcia wykonywane na zewnątrz, na wolnym powietrzu. W Krynicy jednym z takich miejsc był i do dzisiaj pozostaje deptak. Od lat dwudziestych XX w. fotografowie uliczni, tzw. laikarze, zaczęli używać aparatu fotograficznego małoobrazkowego "Leica". Ten model umożliwiał wykonywanie szybkich zdjęć reporterskich.
Wystawę w siedzibie MHF w Krakowie przy ul. Józefitów 16 można oglądać od środy do piątku w godz. 11.00-18.00 oraz w soboty i niedziele od 10.00 do 15.30.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2005-07-27
Autor: ab