Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Hermes a Herbert

Treść

Na piątej z kolei debacie herbertowskiej pod tytułem "Dokąd prowadzi Hermes?" wczoraj w Warszawie dyskutowano nad stosunkiem Zbigniewa Herberta do tradycji europejskiej, w tym antycznej. W przypadku tej ostatniej dużą rolę inspirującą dla poety, w opinii Adama Pawłowicza, twórcy filmu o Herbercie pt. "Potęga smaku", miało chrześcijaństwo wraz z etosem "przegranego". Pawłowicz chciał m.in. podczas dyskusji ustalić, co konkretnie Herbert czerpie z tradycji europejskiej. - Odrzuca on pozytywistyczny scjentyzm oraz Jana Jakuba Rousseau. Nie odrzuca natomiast tradycji kartezjańskiej. Herbert nawet mocno ją eksponuje - sam tytuł "Pana Cogito" nawiązuje do Kartezjusza - zaznaczył. Zdaniem Pawłowicza, z tradycji europejskiej poeta afirmuje również chrześcijaństwo. - Widać to w jego twórczości, gdzie pojawia się wybór między pragmatyzmem a moralnością, którą cechuje tragizm, gdyż prowadzi ona do samounicestwienia bohatera - stwierdził. - Na pewno poeta afirmuje z tej tradycji etos "przegranych", o których prawdę trzeba "odkopać z interpretacji narzuconych przez zwycięzców" - powiedział Pawłowicz. Za przykład podał wiersz Herberta "Apollo i Marsjasz". - Mityczny bóg piękna i estetyki "o nerwach z tworzyw sztucznych" jest przeciwieństwem przegranego, odartego ze skóry Marsjasza zawieszonego na drzewie, które jakby wstrząśnięte litością i współczuciem dla niego staje się siwe - dodał. Pawłowicz wyraził przypuszczenie, że Marsjasz w tym wierszu mógł być dla Herberta symbolem postaci Chrystusa. Drugi z gości wczorajszej debaty, zorganizowanej przez Bibliotekę Narodową, Bohdan Urbankowski, poeta, dramaturg i filozof, starał się odpowiedzieć na pytanie, skąd się wziął w twórczości Herberta Hermes - symbolizujący kulturę antyczną. - On przyszedł z poezji Rilkego. Herbert wielokrotnie próbował się zmierzyć z twórczością tego poety, próbując tłumaczyć jego wiersze - podkreślił Urbankowski. Do takich istotnych dla polskiego poety utworów Rainera Marii Rilkego zaliczył m.in. wiersz "Orfeusz, Eurydyka, Hermes". Urbankowski zauważył, że w momencie gdy Herbert zmierza w świat mitów, od razu dodaje od siebie element twórczy, opisując je w sposób apokryficzny. - Stawia pytanie: a może było inaczej?, chcąc nas zachęcić do dociekań i alternatywnych wariantów, co zresztą udaje mu się znakomicie - skonstatował. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-06-12

Autor: wa