Herberta nie można z nikim pomylić
Treść
"Celan czy Eliot" pod takim tytułem odbyła się wczoraj w Warszawie trzecia już debata herbertowska. Tematem wiodącym byli mistrzowie, wzory i inspiracje Herberta z kręgu literatury europejskiej i amerykańskiej. Spotkanie poprowadził Krzysztof Dorosz, a gośćmi byli Tomasz Burek, krytyk literacki, historyk literatury, eseista, oraz Antoni Libera, tłumacz, pisarz i reżyser teatralny. Goście wraz z prowadzącym próbowali odpowiedzieć sobie i zgromadzonej publiczności na pytanie, czy poezja Herberta jest podobna do poezji innych poetów, czy i na jakich poetach wzorował się Herbert i kto był jego mistrzem? Jednak mimo wielu argumentów przeważał sąd, że tego poety nie można porównać do nikogo, nie można go z nikim pomylić. Jeśli już można mówić o jakimkolwiek wpływie, to estetycznym na przykładzie wpływu Eliota na Herberta. - Herbert jest bardziej spoisty, niezwykle zwarty jako poeta, ja bym go nie porównał do Eliota - zasugerował Tomasz Burek. - Ja estetycznie widzę wpływ Eliota na Herberta, chodzi mi o wiersz "Podróż trzech króli" Eliota - zasugerował z kolei Libera. Jeśli mowa o mistrzach Herberta, którzy niewątpliwie w jakiś sposób oddziaływali na twórczość poety, to należy wymienić Kawafisa czy Rilkego. Jednak obaj goście debaty raczej podkreślali niezależność, wielkość i geniusz poety, bez znaczących wpływów kogokolwiek. W trakcie wieczoru obok dyskusji teoretycznej zabrzmiała poezja Eliota, Yeatsa i Kawafisa w najnowszym przekładzie Antoniego Libery. Debaty herbertowskie są jednym z głównych projektów przygotowanych przez koordynatora Roku Zbigniewa Herberta - Bibliotekę Narodową - w 2008 roku. Poświęcone są one różnym aspektom życia i twórczości poety: jego podróżom, duchowości, spojrzeniu na rolę literatury, na sprawy społeczne i polityczne. Kolejne debaty odbędą się 14 maja, 11 czerwca, 2 lipca, 10 września, 8 października, 12 listopada i 3 grudnia. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-04-10
Autor: wa