Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Hemar - poeta walczącej satyry

Treść

Mówi się o Zbigniewie Herbercie, że był jedynym poetą drugiej połowy XX wieku, który nigdy nie wysługiwał się komunistom. Ci, którzy to mówią, nie pamiętają o Marianie Hemarze. Herbert nie wysługiwał się komunistom, ale też nie próbował nawet pisać do szuflady czy dla tzw. drugiego obiegu. Jego wiersze ukazywały się po przejściu przez cenzurę PRL-u. Hemar świadomie wybrał trudne życie pod obcym niebem, stawiając tym samym na niepodległość ducha i wolność słowa. Uważał, że "myśl na uwięzi w totalnym ustroju" może jedynie rodzić "gryzmoły kadzidlane" i "pochlebne, mętne śmiecie". Nawet chyba mądra historia, ta nauczycielka życia, nie odpowie nigdy, czy miał rację. Jego postawa spowodowała przecież, że musiał żyć poza Polską i mało na jej kulturę i Polaków oddziaływał.
W 1993 r. roku Antoni Człuchowski pisał we wstępie do zbioru jego liryk, satyr i fraszek: "Marian Hemar, zwalczany i skrzętnie przemilczany w Kraju przez wszelkie środki przekazu, jak gdyby nie istniał, czeka jeszcze na swoje za grobem zwycięstwo". Zwycięstwo to jeszcze nie nastąpiło. To jedno z naszych polskich zaniedbań. Czego oczekujemy? Czyżby ktoś spodziewał się, że przyniosą je nie polskie, a polskojęzyczne media?
W swoim poetyckim testamencie Hemar napisał:
Moją Ojczyzną jest polska mowa,
Gdy umrę w niej pochowają mnie,
I w niej zostanę.
Twórczość Hemara, który znaczną część swojego talentu poświęcił walce z lewicowym totalitaryzmem i utworzoną przez komunistów unią - imperium zła i głupoty, staje się coraz bardziej aktualna. Historia zatacza koło, i to nie pierwszy raz. W satyrze "Pawiem narodów byłaś i papugą" Hemar pisze o tym, że w PRL-u zakazano recytowania publicznie utworów Słowackiego, że nie wolno w Polsce głośno wypowiadać następujących słów: "Polsko, lecz ciebie błyskotkami łudzą! A teraz służebnicą jesteś cudzą". Czy dziś na akademiach szkolnych zawierający te słowa wiersz Słowackiego będzie dozwolony?
Ukazało się 15 tomów twórczości Hemara. Sięgajmy po nie i módlmy się słowami jego "Modlitwy":
Spraw, by wstała o własny wielki trud oparta,
Biała z naszego żaru, z naszej krwi czerwona,
By drogo kosztowała, drogo zapłacona,
Żebyśmy już wiedzieli, jak wiele jest warta
I żeby już na zawsze była w każdej trosce,
I już w każdej czułości, lęku i rozpaczy -
By wnuk, zrodzon w wolności, wiedział co to znaczy
Być wolnym, być u siebie - być Polakiem w Polsce.
Stanisław Krajski
Nasz Dziennik 2-09-2004

Autor: DW