Handel skontrolowany
Treść
Przeterminowane nawet o ponad 5 lat przyprawy, 7-krotne przekroczenie dopuszczalnych norm zawartości siarki w paliwie i nieprawidłowe oznaczenia produktów - to tylko niektóre fakty wykryte w ubiegłym roku przez inspektorów małopolskiej inspekcji handlowej. Mimo tych uszczerbków, jakość proponowanych produktów i usług w Małopolsce jest coraz lepsza.
- Stwierdzone przez nas nieprawidłowości były mniejsze niż w latach ubiegłych. Tankowaliśmy lepsze paliwo, mniej było produktów niebezpiecznych - powiedział Marek Jasiński, małopolski wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej. Przyznał, że ubiegłoroczna praca inspektorów, w związku z wejściem Polski w struktury Unii Europejskiej, była bardziej uciążliwa niż w latach ubiegłych, a wprowadzenie dodatkowych przepisów nieco ograniczyło liczbę podjętych kontroli. Ten rok był też trudny dla handlowców. W życie weszły nowe przepisy, oznaczenia produktów, nowe wymagania co do atestów czy dokumentacji technicznych. - Przeprowadziliśmy 2420 inspekcji, najczęściej "w detalu", częściej bywaliśmy także w super- i hipermarketach - powiedział Jasiński. Inspektorzy podczas kontroli kwestionowali m.in. oznaczenia cech produktów niezgodne z rzeczywistością, sposób prezentowania cen. Wśród rekordzistów niechlubnie zapisał się przeterminowany o 66 miesięcy suszony szczypiorek czy paliwo z ponad 7-krotnym przekroczeniem norm zawartości siarki. Jednak najwięcej nieprawidłowości ujawniono wśród produktów włókienniczych oraz wyrobów piekarniczych.
Inspektorzy z żalem podkreślali, że regulacje prawne nie pozwalają IH wyciągać konsekwencji wobec podmiotów sprzedających wadliwe paliwa z tytułu uszkodzeń samochodów klientów, a jedynie z racji szkodliwości dla środowiska.
Najwięcej porad udzielonych przez IH w ubiegłym roku dotyczyło gwarancji, rękojmi oraz przepisów regulujących obrót towarem. Inspektorzy nałożyli ponad 1,5 tys. mandatów i złożyli prawie 100 wniosków do sądu. Niestety, w ocenie IH, wymiar sprawiedliwości nie zawsze stawał na wysokości zadania, jeśli chodzi o wysokość nałożonych grzywien. I tak np. właściciel hurtowni, który nie dopełnił obowiązku oznaczenia swojej oferty w języku polskim, został ukarany grzywną w wysokości 200 zł. Dla porównania średnia wysokość nałożonych przez IH mandatów wynosi 230 zł.
W swoich kontrolach inspektorzy bliżej przyjrzeli się promocjom w sklepach wielkopowierzchniowych. Okazało się, że co trzeci produkt w "korzystnej ofercie" kosztował więcej niż takie same artykuły sprzedawane w pojedynczych egzemplarzach. Zdarzało się też, że podawane były nieprawdziwe informacje o wadze takiego promocyjnego produktu.
- W tym roku rzadziej będziemy odwiedzać hiper- i supermarkety, za to częściej będziemy kontrolować ich magazyny. Jest to bardziej efektywne, gdyż możemy w ten sposób wycofać ze sprzedaży całą wadliwą partię - oświadczył Jasiński. IH zapowiedziała też częstsze korzystanie z usług rzeczoznawców, a liczba tegorocznych kontroli będzie prawdopodobnie nieco wyższa niż w roku ubiegłym.
Marcin Austyn, Kraków
"Nasz Dziennik" 2005-02-23
Autor: ab