Hampel rzutem na taśmę
Treść
Australijczyk Jason Crump jest od soboty mistrzem świata na żużlu. Tytuł zapewnił sobie, zajmując siódme miejsce w ostatniej tegorocznej eliminacji, która została rozegrana w norweskim Hamar. W znakomitych nastrojach zawody kończyli Polacy - trzeci na mecie Tomasz Gollob i - przede wszystkim - dwunasty Jarosław Hampel.
Dlaczego? Przypadku Golloba nie trzeba wyjaśniać. Nasz reprezentant udowodnił, iż pod koniec sezonu złapał świetną formę. Dwa tygodnie temu był najlepszy w Bydgoszczy, teraz trzeci w Hamar. Jeszcze szczęśliwszy był na mecie Hampel. Chociaż zajął dopiero 12. miejsce, najgorsze z Polaków (Piotr Protasiewicz był jedenasty), ale dzięki temu osiągnął wymarzony cel - awansował na ósme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw, co automatycznie dało mu prawo startu w przyszłorocznym cyklu. Wszystko przez to, iż presji nie wytrzymali jego najgroźniejsi rywale - Duńczycy Hans Andersen (był dopiero szesnasty) i Bjarne Pedersen (dziewiętnasty). Na koniec sezonu Polak wyprzedził Andersena o zaledwie punkt, Pedersena o trzy. Coś niesamowitego.
Najszczęśliwszym człowiekiem w Hamar był jednak oczywiście Crump. Australijczyk od dawna marzył o tytule, trzy razy był wicemistrzem świata, przed rokiem szansę grzebiąc właśnie w Norwegii. Tym razem, pomny smutnych doświadczeń, pojechał lepiej. Nie ryzykował. Wiedział, że do sukcesu wystarczy mu awans do czołowej ósemki. Był pewien już po 19. wyścigu, decydującym o awansie do półfinału, dramatycznym. Najpierw sędziowie wykluczyli Norwega Runego Holtę, potem Australijczyka Ryana Sullivana. Na polu walki pozostali więc Crump i Duńczyk Nicki Pedersen. Nowy mistrz nawet nie próbował walczyć. Oddał pole rywalowi, a sam spokojnie dojechał do mety, fetując tytuł.
Pasjonująca była natomiast walka o brązowy medal. Dwaj pretendenci, Amerykanin Greg Hancock i kolejny Australijczyk Leigh Adams, spotkali się ze sobą w finale. Lepszy z nich miał zająć miejsce na podium. Sztuka ta udała się Hancockowi, który uznał jedynie wyższość Szweda Tony'ego Rickardssona.
W przyszłorocznych mistrzostwach świata będzie startowało po szesnastu zawodników. Na pewno wśród nich będą trzej Polacy - Gollob, Hampel i Tomasz Chrzanowski, który awans wywalczył z eliminacji.
Końcowa klasyfikacja: 1. Crump - 158, 2. Rickardsson - 155, 3. Hancock - 137, 4. Adams - 131, 5. N. Pedersen - 113, 6. Gollob - 113, 7. Jonsson - 97, 8. Hampel - 81... 15. Protasiewicz - 55.
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 04-10-2004
Autor: Ku8a