Hamilton pokonał Vettela
Treść
Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes) przerwał wczoraj zwycięską passę Niemca Sebastiana Vettela (Red Bull-Renault), triumfując w Grand Prix Chin, trzeciej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Słabo spisali się obaj kierowcy Lotus-Renault, punkty zdobył jedynie dziewiąty na mecie Rosjanin Witalij Pietrow.
Vettel, który był najszybszy w czterech ostatnich wyścigach (włączając w to ubiegłoroczne), uchodził za faworyta także wczorajszego, szczególnie po zdominowanych przez siebie sobotnich kwalifikacjach. Niedziela nie okazała się jednak specjalnie udana dla młodego Niemca. Tuż po starcie dał się wyprzedzić Brytyjczykom z McLarena, Jensonowi Buttonowi i Hamiltonowi, a niewiele brakowało, aby spadł na czwarte miejsce zaciekle atakowany przez rodaka, Nico Rosberga (Mercedes GP). Przez 15 okrążeń na czele stawki jechał Button i najprawdopodobniej utrzymałby pozycję, gdyby nie kuriozalny błąd przy zjeździe na zmianę opon. Kompletnie rozkojarzony były mistrz świata zaparkował przy boksie... Red Bulla, przegoniony przez mechaników czekających na Vettela. Kosztowało go to kilka cennych sekund i stratę prowadzenia. A jakby tego było mało, na przedostatnim okrążeniu przegrał walkę z innym kierowcą spod znaku czerwonego byka, Markiem Webberem, i wypadł poza podium. Australijczyk dokonał tym samym sporego wyczynu, ponieważ startował z odległej, 18. pozycji, uzyskanej w kwalifikacjach. Taki wynik był szokiem, ale w niedzielę Webber udowodnił, że wynikającym bardziej z przypadku niż kiepskiej formy.
Na torze w Szanghaju najszybszy okazał się Hamilton, mimo że tuż przed startem nic na to nie wskazywało. W jego bolidzie doszło bowiem do awarii układu paliwowego, mechanicy zdążyli przygotować auto dosłownie za pięć dwunasta. Decydująca o wyniku akcja miała miejsce na 52. okrążeniu. To wtedy kapitalnie jadący Brytyjczyk wyprzedził Vettela, borykającego się z usterką systemu KERS. McLaren znalazł się na prowadzeniu, którego już nie oddał.
Słabo spisali się wczoraj obaj kierowcy Lotus-Renault. Obiecywali walkę o podium, skończyło się dziesiątym miejscem Pietrowa i dwunastym Nicka Heidfelda. To najgorszy występ zespołu w tym roku, w obu wcześniejszych eliminacjach Rosjanin i Niemiec plasowali się na podium. Teraz nie byli w stanie nawiązać walki z najlepszymi.
Pisk
Wyniki:
1. Lewis Hamilton (Wielka Brytania, McLaren-Mercedes) 1.36.58,226 godz., 2. Sebastian Vettel (Niemcy, Red Bull-Renault) strata 5,198 s, 3. Mark Webber (Australia, Red Bull-Renault) 7,555, 4. Jenson Button (Wielka Brytania,McLaren-Mercedes) 10,000, 5. Nico Rosberg (Niemcy, Mercedes GP) 13,448, 6. Felipe Massa (Brazylia, Ferrari) 15,840, 7. Fernando Alonso (Hiszpania, Ferrari) 30,622, 8. Michael Schumacher (Niemcy, Mercedes GP) 31,026, 9. Witalij Pietrow (Rosja, Renault) 57,404, 10. Kamui Kobayashi (Japonia, Sauber-Ferrari) 1.03,273.
Klasyfikacja mistrzostw świata kierowców:
1. Vettel 68 pkt, 2. Hamilton 47, 3. Button 38, 4. Webber 37, 5. Alonso 26.
Klasyfikacja mistrzostw świata konstruktorów:
1. Red Bull-Renault 105, 2. McLaren-Mercedes 85, 3. Ferrari 50, 4. Renault 32.
Nasz Dziennik 2011-04-18
Autor: jc