Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Halloween - pogańska dywersja

Treść

Zastąpienie mrocznego Halloween radosnymi chrześcijańskimi obchodami wigilii uroczystości Wszystkich Świętych proponuje chilijskie stowarzyszenie rodzin "Todos los Santos". Organizacja, której nazwa znaczy "Wszyscy Święci", pragnie powtórzyć 31 października sukces, jaki osiągnęła już w ubiegłym roku. Organizatorzy obchodów przypominają, że kult świętych istniał praktycznie od początku w Kościele zachodnim. W wigilię wspomnienia gromadzono się na ich grobach, sprawowano Eucharystię, proszono o wstawiennictwo. Ponieważ świętych ciągle przybywało i trudno było już imiennie ogarnąć ich pamięć, w 935 r. Papież Jan XI ustanowił osobną uroczystość ku czci Wszystkich Świętych. W IX wieku Grzegorz IV rozciągnął ją na cały Kościół. Obchodzony zaraz po niej Dzień Zaduszny jest późniejszego pochodzenia. W Chile od 2001 r. grupa świeckich katolików prowadzi kampanię celem przywrócenia uroczystości i jej wigilii pierwotnego znaczenia chrześcijańskiego. Zwracają uwagę, że nazwa Halloween pochodzi od staroangielskiego "All Hallows Even", co znaczy: wigilia (wieczór) Wszystkich Świętych. Z inicjatywy stowarzyszenia "Todos los Santos" 31 października dzieci rozdają na ulicach rysunki, śpiewają, recytują wiersze i składają spotkanym ludziom życzenia na dzień Wszystkich Świętych. "Jest to też okazja - mówią organizatorzy - by przypomnieć życie świętych i prosić ich, by nas przybliżyli do Boga, a oddalili od nas zło". Od lat da się zauważyć medialną kampanię mającą na celu wszczepienie w polską zwyczajowość Halloween. Na razie jej skutki są dość mizerne. Głównym motorem napędowym są wielkie koncerny upatrujące w tym niemały interes. Stroje, maski, "straszne" gadżety, dynie, słodycze niezbędne do zabawy, masowo kupowane przy końcu października, znacząco mogłyby podreperować niemrawy handlowy sezon (jest już po lecie, a jeszcze przed szaleństwem zakupu bożonarodzeniowych prezentów). Z walentynkami się udało - dlaczego nie spróbować czegoś nowego? Każda okazja jest dobra, by wyciągnąć parę złotych z kieszeni. Jest jednak jeszcze coś. Trzeba widzieć drugie dno zjawiska promocji święta Halloween. Wpisuje się ono w szerszy nurt popkultury, przywracający stare pogańskie wierzenia, ożywiający czarownice, potwory i maszkary (przykład: ogromny sukces "Harry'ego Pottera"). Zbiega się on z kryzysem chrześcijaństwa, spłyceniem rozumienia jego dogmatów, tradycji i symboliki bądź zupełnym jego odrzuceniem. Chesterton zwykł mówić: "Ci, którzy odrzucą wiarę w Boga - uwierzą we wszystko". ks. Paweł Siedlanowski "Nasz Dziennik" 2008-10-31

Autor: wa