GUS: gospodarka drgnęła
Treść
Gospodarka wprawdzie powoli, ale się ożywia. Główny Urząd Statystyczny przedstawił wczoraj wyniki za luty, które sygnalizują pozytywne tendencje. Chociaż poziom bezrobocia wynosi nadal 18 proc. (tyle co w styczniu), to jednak - zdaniem wiceprezesa GUS Janusza Witkowskiego - w najbliższej przyszłości wzrost gospodarczy w większym stopniu będzie przekładał się na poprawę sytuacji na rynku pracy.
Według GUS, nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw w 2005 r. wyniosły 67,7 mld zł i były o 8,6 proc. wyższe niż przed rokiem. Największy wzrost odnotowano m.in. w pośrednictwie finansowym (o 37,7 proc.), górnictwie (o 34,5 proc.), budownictwie (o 29,2 proc.) oraz handlu i naprawach (o 11,9 proc.). Nakłady na budynki i budowle zwiększyły się w ubiegłym roku o 6 proc., a na zakupy - o 10,2 proc. Udział zakupów w nakładach ogółem wyniósł 62,7 proc. Z danych GUS wynika, że w 2005 r. przedsiębiorstwa rozpoczęły 105,5 tys. inwestycji, czyli o 10 proc. więcej niż przed rokiem, a wartość kosztorysowa rozpoczętych inwestycji wyniosła
30,3 mld zł i była o 13,1 proc. wyższa niż przed rokiem. 42 proc. ogólnej wartości nakładów zrealizowanych w ubiegłym roku poniosły przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym przekraczającym 1 mln USD. Wzrost nakładów tej grupy przedsiębiorstw w porównaniu z ubiegłym rokiem wyniósł 8 proc.
Bezrobocie w lutym br. wyniosło 18 proc., czyli tyle samo, co w styczniu br. Liczba pozostających bez pracy zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu lutego tego roku wyniosła 2 mln 865 tys. 900 i była o 800 niższa niż przed miesiącem. W minionym miesiącu stopa bezrobocia najwyższa była w województwach: warmińsko-mazurskim (28 proc.), zachodniopomorskim (26 proc.) oraz lubuskim (24 proc.). Najmniejsze bezrobocie odnotowano w województwach małopolskim i mazowieckim (po 14,1 proc.), wielkopolskim (14,9 proc.) oraz śląskim (15,7 proc.).
Wiceprezes GUS Janusz Witkowski powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch lat "liczba pracujących zwiększyła się o ponad 670 tys., podczas gdy liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 380 tys. W jego opinii, jest to pozytywna tendencja, gdyż oznacza, że wchodzące na rynek pracy osoby z roczników wyżu demograficznego mimo trudności pracę znajdują. Jego zdaniem, w najbliższej przyszłości wzrost gospodarczy w większym stopniu będzie przekładał się na poprawę sytuacji na rynku pracy.
W lutym do urzędów pracy zgłosiło się 211,5 tys. osób, czyli o 75,5 tys. mniej niż w styczniu. Bez prawa do zasiłku pozostawało 2 mln 465 tys.
700 osób, czyli 86 proc. ogółu zarejestrowanych, wobec 2 mln 467 tys.
400 (86,1 proc.) w styczniu.
W lutym 100 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 7,1 tys. pracowników. Przed rokiem było to 10,3 tys. w 170 firmach.
W marcu nastąpiła lekka poprawa koniunktury w przemyśle. Ożywienie odnotowano też budownictwie.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2006-03-24
Autor: ab