Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Guenter Grass, niemieckie u-booty i atomowe pociski balistyczne Izraela.

Treść

Czy to możliwe by Andżela Merkel za pośrednictwem niemieckich stoczni zbroiła Izrael w niemieckie podwodne cuda przenoszące samosterujące pociski z głowicami atomowymi celem niesienia „pokoju i demokracji” po całym Bliskim Wschodzi a może i nawet jeszcze dalej ?

Układanka powoli nabiera właściwego kształtu. Póki co bezpośredni izraelski powietrzny atak na Iran (lub w wersji rekomendowanej przez zleceniodawcę przez głupich, amerykańskich „gojów”) a ściślej mówiąc irańskie instalacje atomowe nie wchodzi w grę. Przeszkodą nad wyraz poważną w tych dalekosiężnych planach jest wzajemny pakt wojskowy, który każe Syrii pomóc napadniętemu Iranowi i odeprzeć wszelkimi możliwymi środkami atak przeciwko sojusznikowi. O dziwo są jeszcze na świecie państwa, które są gotowe dochować zawartych sojuszów i nie hołdować dobrze znanej zasadzie „nie będziemy umierać za Gdańsk”. By problem "zobowiązań sojuszniczych" nie wszedł w paradę trzeba usunąć gwarantującego te zobowiązania sojusznika tj. Syrię. Do czasu zaszczepienia z sukcesem we wspomnianej Syrii wirusa zwanego "demokracją" w ramach tzw. "kinetycznej operacji pokojowej" co niewątpliwie musi nastąpić gdy "syryjska rewolucja" dokona swego żywota (jak na razie na tym etapie Asad trzyma się zdecydowanie lepiej niż ś.p. Muammar al.-Kaddafi) Iran jest jeszcze przez jakiś czas nie zagrożony. Oczywiście bratnia pomoc sojusznika jest możliwa w przypadku gdy jednoznacznie uda się zlokalizować agresora, który wypuści flotę powietrzną do ataku na irańskie instalacje atomowe bądź zarejestrowana zostanie trajektoria lotu rakiety wystrzelonej z terytorium miłującego pokój pewnego państwa na Bliskim Wschodzie.

Tych ograniczeń można uniknąć jeśli napastnik dysponuje potencjałem zdolnym do zadania ciosu z poza swojego terytorium i to w sposób uniemożliwiający wykrycie faktycznego napastnika.

W tym celu wystarczy wyposażyć się w odpowiednio nowoczesne okręty podwodne zdolne do przenoszenia głowic konwencjonalnych oraz jądrowych. Skąd jednak wziąć te okręty podwodne skoro nie posiada się dość smykałki i potencjału technicznego by je wybudować ? Wystarczy poprosić Niemców a ci wyprodukują ci nowoczesne okręty podwodne zdolne do przenoszenia broni jądrowej i co ciekawe wezmą 1/3 kosztów na siebie a pozostałe rozłożą korzystnie na nisko oprocentowany kredyt (a może go nie spłacimy?).

Czy pamiętamy jeszcze kwietniowy "skandal" z wiernym żołnierzem Waffen-SS ? Chodzi oczywiście o utytułowanego noblistę, niemieckiego pisarza Guentera Grassa, który miał czelność/odwagę przypomnieć, iż atomowe mocarstwo jakim jest Izrael stanowi zagrożenie dla światowego pokoju. Skandal zrobił się nie tyle ze względu na fakt, że Grass ujawnił jakąś skrywana tajemnice odnośnie zagrożenia pokoju na świecie (wszyscy wiedzą jak pokój miłują nasi „starsi bracia w wierze”) ale ze względu na fakt, iż miał czelność głośno powiedzieć to co jest tajemnicą poliszynela a mianowicie, że Izrael dysponuje bronią jądrową i że niemiecki rząd dostarcza mu łodzie podwodne, które będą przenosiły pociski rakietowe wyposażone w głowice atomowe ( LINK). Właśnie otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie tej informacji w poniższym artykule LINK za sprawą tygodnika Der Spiegel. Jest to kolejne potwierdzenie faktu, iż Izrael dysponuje bronią jądrową oraz co gorsza nowoczesnymi systemami jej przenoszenia a po wyposażeniu się w niemieckie okręty konwencjonalne klasy Dolphin będą w stanie atakować z głębin morskich dowolne cele (w zasięgu rażenia pocisków i zdolności operacyjnej tych łodzi podwodnych) bez ryzyka wykrycia/zniszczenia lokalizacji wyrzutni a co za tym idzie faktycznego sprawcy ataku. A zatem podsumowując jeśli "społeczności międzynarodowej" nie uda się rękami amerykańskich marines przynieść pokoju i demokracji umęczonej Syrii co przełoży się na utrzymanie paktu wojskowego Syria-Iran problem Iranu zostanie rozwiązany bezpośrednio przez głównego zainteresowanego przy pomocy własnych rakiet jądrowych i niemieckich lodzi podwodnych dostarczonych na kredyt. Zaatakowany z podwody Iran nie będzie w stanie wskazać sprawcy a być może będzie mieć problem ze skuteczną odpowiedzią sprawcy napaści. Coraz więcej wskazuje na to, że 3-cia Wojna Światowa zacznie się atakiem rakietowym z niemieckich Dolphin'ów. Będzie to z pewnością coś o wiele bardziej medialnego i lepiej przygotowanego niż sławetna "prowokacja Gliwicka".

P.S. Warto przypomnieć, że już w 1974 CIA dysponowała wiedzą, iż Izrael posiada w niewielkich ilościach broń jądrową i jednocześnie był on podejrzewany o nielegalną sprzedaż technologii atomowej do takich państw jak RPA czy co ciekawe Iran (BIBULA.COM).

P.P.S Ostatnimi czasy coraz trudniej znaleźć choć chwilę czasu by skreślić choć kilka słów. To pewno przez tą wszechogarniającą nas zewsząd "Zieloną Wyspę" oraz dobę, która nada ma tylko 24h ..

niepoprawni.pl

Autor: au