Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gruzja uwalnia się od gazowego łańcucha Rosji

Treść

Gruzja ostatecznie chce zerwać z uzależnieniem gazowym od Rosji. Wczoraj minister rozwoju gospodarczego tego kraju Georgij Arweladze odrzucił ofertę Gazpromu, który podniósł cenę ze 110 do 235 USD za tysiąc metrów sześciennych. Zajęcie twardego stanowiska przez Gruzję umożliwiło m.in. uruchomienie w minioną niedzielę wydobycia gazu ziemnego z azerskiego szelfu Shah Deniz na Morzu Kaspijskim. Gruzja i Azerbejdżan już ustaliły wstępne warunki dostaw.
W ciągu pierwszego półrocza planowane jest wydobycie ok. 5 mld m sześc. błękitnego paliwa. Rezerwy samego złoża specjaliści szacują na 38 bln m sześc. gazu. Razem z rozpoczęciem wydobycia gazu został uruchomiony gazociąg o długości 690 km z Baku do Erzerum we wschodniej Turcji. Również ten kraj liczy na dostawy błękitnego paliwa.
Po uruchomieniu wydobycia gazu ze złóż Shaz Deniz minister przemysłu i energetyki Azerbejdżanu, Natig Aliew, oświadczył, że jego kraj jest gotów zrezygnować z dostaw rosyjskiego gazu, jeżeli Gazprom nie obniży ceny za sprzedawany surowiec. Zdaniem ministra, zaproponowana cena w wysokości 230-235 USD jest dla jego kraju nie do przyjęcia. Wydobycie gazu z własnych złóż znacznie powiększyło energetyczną niezależność kaukaskiej republiki.
Gruzja planuje otrzymać w przyszłym roku z azerskiego szelfu 10 mln m sześc. gazu.
Otwarcie gazociągu nastąpiło w momencie kryzysowym dla Gruzji i Azerbejdżanu, które w obronie przed wysokimi cenami rosyjskego gazu musiały szukać alternatywnych źródeł dostaw surowca. Zainteresowana dostawami gazu ziemnego z Morza Kaspijskiego jest także Unia Europejska, która szuka alternatywy dla rosyjskiego surowca.
Uruchomienie wydobycia gazu z szelfu Shah Deniz kosztowało inwestorów, wśród nich zachodnioeuropejskie British Petroleum i Statoil, ponad 4 mld USD.
Andrzej Kołosowski
"Nasz Dziennik" 2006-12-22

Autor: wa