Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Grozi nam światowy konflikt

Treść

Michaił Leontiew, rosyjski politolog:
Rozwiązywanie wszystkich konfliktów międzynarodowych musi mieć podstawy prawne. Podstawy niezmienności granic w Europie zostały potwierdzone w latach 70. XX wieku w Helsinkach. Do dziś w Europie obowiązywała zasada niezmienności granic. Rosja nigdy nie łamała tego prawa. Także w stosunku do niezalegalizowanych republik na przestrzeni postsowieckiej. Wszystkie kraje muszą to prawo wykonywać i szanować. Na straży tego musi stać ONZ, ale trzeba także pamiętać o losie, jaki spotkał przedwojenną Ligę Narodów, która nie potrafiła zdefiniować aktów otwartej agresji ze strony hitlerowskich Niemiec i tym samym - jako organizacja międzynarodowa - straciła na swoim znaczeniu jako instytucji broniącej praw międzynarodowych. To z kolei doprowadziło do wybuchu II wojny światowej.

Prezydent Putin w kwestii Kosowa oświadczył, iż Rosja "nie będzie małpować innych państw i że Rosja nie będzie naśladować głupiej i nieodpowiedzialnej polityki". Ale, jeżeli nadal niektóre państwa na świecie będą stawiać własne interesy wyżej obowiązującego prawa, to Rosja będzie broniła własnych interesów.
Obecna sytuacja w polityce światowej spada do poziomu bójki bez żadnych reguł i arbitrów. I, jeżeli brutalną siłę stosuje się zamiast prawa, to o jakim porządku na świecie można wtedy mówić? Dlatego w obecnej sytuacji Rosja będzie stanowczo dbać o własne interesy. Nie oznacza to jednak, że Rosja będzie wspierać ogłoszenie niezależności przez np. Abchazję lub Osetię. Ale kwestie suwerenności innych regionów będziemy rozpatrywać w zależności od rosyjskich interesów państwowych. Nie będzie to polityka brutalna, bo będziemy starać się także nie bagatelizować interesów np. NATO lub Gruzji. Jednakże nasze decyzje będą pragmatyczne i nie zawsze oparte o literę prawa międzynarodowego. Winę za ten stan rzeczy będą ponosić przede wszystkim USA, które brutalnie to prawo łamią.
Ogłoszenie niezależności Kosowa, wsparte przez USA i UE, będzie miało nieprzewidziane skutki. Jest to precedens na światową skalę, że granice można zmieniać za pomocą siły. Podobna sytuacja była przed II wojną światową.
not. ETL
"Nasz Dziennik" 2008-02-20

Autor: wa