Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Groźby wobec arcybiskupa i redemptorystów

Treść

Surowymi karami wietnamskie władze grożą ks. abp. Josephowi Ngo Quan Kietowi. Komunistyczny Komitet Ludowy tego miasta wystosował też oficjalne ostrzeżenie wobec czterech ojców redemptorystów pełniących posługę w parafii Thai Ha, której wierni od miesiąca protestują przeciw bezprawiu władz. Obok ks. abp. Josepha Ngo Quan Kieta pogróżki skierowane zostały wobec o. Matthew Vu Khoi Phunga, przełożonego klasztoru Thai Ha, oraz trzech pracujących z nim współpraci: o. Petera Nguyen Van Khai, o. Nguyena Van Thata i o. Johna Nguyen Ngoc Nam Phonga. W dokumencie, podpisanym przez przewodniczącego Komitetu Ludowego w Hanoi Nguyen Thao, a opublikowanym na łamach oficjalnego organu wietnamskiej partii socjalistycznej, stwierdzono, że wspomniani wyżej duchowni odpowiadają za "nawoływanie do zamieszek, (...) wieszanie krzyży i obrazów religijnych na obiektach własności państwowej, (...) nielegalne gromadzenie dużej liczby wiernych w celu zakłócania porządku publicznego". Powyższe stwierdzenia odnosiły się do trwających od ponad miesiąca protestów wietnamskich katolików domagających się zwrotu ziem zagrabionych przez komunistyczny reżim, a należących do prowadzonej przez Ojców Redemptorystów parafii Thai Ha oraz archidiecezji Hanoi. Państwowe media uzasadniły publiczne groźby wobec duchownych koniecznością "obrony porządku społecznego, zakłóconego przez kler katolicki, który poruszył naród, zachęcając do nielegalnej działalności religijnej". Do ostrzeżeń, skierowanych pod adresem metropolity Hanoi i ojców redemptorystów, krytycznie odnieśli się zarówno katolicy, jak i niekatolicy. Zdaniem jednego z prawników administracji państwowej, który w rozmowie z agencją BBC zachował anonimowość, choć pogróżki tego typu nie są niczym nowym, władze nie mają żadnego prawa do stwierdzeń zawartych w wydanym oświadczeniu. Jak podkreślił, zgodnie z prawem wydawanie werdyktów dotyczących jakichkolwiek win leży w kwestii sądu, a nie Komitetów Ludowych. Zatem władze po raz kolejny, mówiąc o praworządności, dopuszczają się bezprawia. Sebastian Karczewski, ViethCatholic "Nasz Dziennik" 2008-09-25

Autor: wa