Groźby interwencji windują ceny
Treść
Cena ropy naftowej na światowych rynkach ponownie wzrosła, ustanawiając nowe rekordy. Na giełdzie londyńskiej cena ropy Brent z Morza Północnego przekroczyła wczoraj przed południem rekordowy poziom 72 USD za baryłkę. Analitycy są zgodni, że przyczyną wysokich cen tego surowca jest zamieszanie wokół irańskiego programu atomowego oraz groźba amerykańskiej interwencji.
Cena ropy naftowej bije rekordy nie tylko na amerykańskim rynku, ale również w Azji i Europie. Baryłka tego surowca na giełdzie paliw w Londynie osiągnęła wczoraj rekordową wartość 72,20 USD. W ten sposób pobity został ustanowiony kilka godzin wcześniej na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku rekord wynoszący 70,88 USD za baryłkę. Według ekspertów, cena tego surowca może wzrosnąć w najbliższym czasie nawet do 75 USD za baryłkę. Niektórzy analitycy nie wykluczają nawet wyższej ceny. Zachodnie agencje informacyjne przypominają, że w ostatnich kilku tygodniach ceny ropy na światowych rynkach wzrosły o ponad 10 USD za baryłkę.
Przyczyną tej swoistej paniki na światowych rynkach jest groźba ewentualnej amerykańskiej interwencji w Iranie, czwartym co do wielkości producencie ropy na świecie. Według stacji BBC, nie chodzi już nawet o groźbę inwazji, ale jedynie o możliwość zbombardowania irańskich instalacji atomowych. Sytuacja jest tak napięta, że według brokera ABN Amro, Lee Fadera, rozwiązanie dyplomatyczne sporu spowodowałoby spadek o zaledwie kilka dolarów.
Nie ustają wysiłki społeczności światowej, by kryzys wokół Iranu rozwiązać pokojowo. Agencja Reutera poinformowała, że w najbliższych dniach do tego kraju przybędzie wysoki przedstawiciel Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, by skontrolować tamtejsze instalacje atomowe w Natanz.
Tymczasem prezydent Iranu Mahmoud Ahmadineżad oświadczył wczoraj podczas parady wojskowej, że każdy najeźdźca, który zaatakuje islamską republikę, pożałuje tego. Ostrzegł on, że Iran "utnie rękę każdemu agresorowi", który pokusiłby się o zaatakowanie kraju. Agencje przypominają, że Ahmadineżad powiedział w zeszłym tygodniu, że Iranowi udało się wzbogacić uran do poziomu używanego w elektrowniach atomowych.
JS
"Nasz Dziennik" 2006-04-19
Autor: mj