Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Grecka Tanagra w Paryżu

Treść

W muzeum Luwru czynna jest wystawa antycznych glinianych statuetek, przedstawiających najczęściej pełne wdzięku młode kobiety w eleganckich draperiach, odkryte zaledwie w drugiej połowie XIX w. Rzucają one nowe światło na nieznane dotąd małe formy w sztuce greckiej i od razu, mimo tak nieszlachetnej materii jaką jest glina, znalazły one swe miejsce w najważniejszych muzeach europejskich.
Na ich ślad trafili zimą 1670-1671 r. greccy chłopi w okolicach miejscowości, która dzisiaj nosi nazwę Grimadha, a w latach 340-300 przed n.Chr. słynęła jako Tanagra, po zniszczeniu Tebów przez armię Aleksandra Wielkiego w roku 335 przed n.Chr. stała się ważnym ośrodkiem kulturalnym. Małe, gliniane statuetki bardzo szybko rozpowszechniły się w basenie Morza Śródziemnego, produkowano je nawet w Egipcie, w Aleksandrii.
Pochodzą one z dawnych grobów, które błyskawicznie ograbiono i zdewastowano nielegalnymi wykopaliskami. Jednak nie tak dawno, w 1997 r., naukowcy odkryli nietknięty dotąd grób z około 350 r. przed Chr. Zachowało się w nim 18 figurek ustawionych wzdłuż ciała zmarłego, a przy jego głowie liczne wazy. Podobne przedmioty znaleziono także na zewnątrz grobu. Niektóre z figurek jakby specjalnie rozbito, co bardzo intryguje naukowców. Liczba statuetek i waz zależała od pozycji socjalnej zmarłego. Najczęściej przy rękach zmarłego ustawiano dwie figurki i jedną albo dwie przy nogach.
Dzięki tym figurkom możemy dostrzec nie tylko inne oblicze antycznej sztuki Grecji i wierzeń jej mieszkańców, ale i ich zwykłą codzienność. Wiele figurek nosi ślady dawnej polichromii, które świadczą o ówczesnych gustach. W modzie były żywe barwy, często w kontrastowych zestawieniach. Jedna z figurek przedstawia kobietę, której wierzchni płaszcz, himation, opada w fioletowo-błękitnych kaskadach na żółtą tunikę, opierającą się o czerwone buty. Inne ulubione wówczas przez Greków kolory to różowy, zielony, szary, niebieski czy fioletowy, a nie jak się powszechnie uważa biel marmurów. Małe gliniane formy, czyli sztuka drugorzędna, daje nam dopiero prawdziwe wyobrażenie o starożytnych szatach noszonych przez Greków.
Pierwotnie figurki pojawiły się jako dekoracja waz, po czym się od nich oderwały już u schyłku IV w. przed Chr. i zaistniały jako odrębne formy. Mogły one przedstawiać młode wyidealizowane kobiety lub mężczyzn, ale także bóstwa, takie jak Afrodyta i jej syn Eros. Mogły też symbolizować dzieciństwo, starość albo np. zawód. W jednej z witryn zgromadzono kilkanaście niewielkich figurek, pośród których łatwo rozpoznajemy kowala, pisarza, fryzjera i rzeźnika. Dostarczają one wielu interesujących szczegółów na temat ówczesnych praktyk. Widzimy tu scenę z piekarni, gdzie cztery siedzące obok siebie kobiety wyrabiają równo i rytmicznie ciasto na chleb przy dźwiękach muzyki wykonywanej na podwójnym flecie przez piątą kobietę.
Nie brak tu również figurek aktorów w karykaturalnych pozach.
Odkrycie w Tanagra dało też początek nowemu kanonowi urody kobiecej. Gliniane statuetki miały tak wielkie powodzenie, że z jednej strony stały się źródłem inspiracji dla XIX-wiecznych artystów, tj. dla Jean-Leona Geróme'a czy Theorore'a Decka we Francji, a z drugiej - spowodowały masową produkcję podróbek.
Mariola Kazimierczak
Wystawa będzie czynna do 5 stycznia 2004 r.
Nasz Dziennik 29-10-2003

Autor: DW