Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Grecja: kurorty w ogniu

Treść

Greccy strażacy kontynuowali w nocy na wtorek gaszenie wielkiego pożaru na półwyspie Chalcydyckim, gdzie znajdują się ośrodki wypoczynkowe. Polacy zostali ewakuowani w bezpieczne miejsca – informuje polskie MSZ. W pożarze zginął Grek i turysta z Niemiec.
Pożar objął kilka miejsc na półwyspie Chalcydyckim w północnej Grecji, w pobliżu kurortów Polichrono, Chanioti, Pefkochori i Kriopigi. Zdaniem władz lokalnych są oznaki, że było to podpalenie, choć doniesienia mówią także o pożarze lasu, który wymknął się spod kontroli. Według ostatnich informacji greckiej telewizji, ogień zbliżył się do zabudowań w okolicach Chanioti.

Setki turystów i mieszkańców ewakuowano z hoteli i domów.

W nocy z poniedziałku na wtorek z ogniem walczyło na linii około 10 kilometrów 250 strażaków. Noc uniemożliwiła użycie samolotów do gaszenia pożaru. Ze względów bezpieczeństwa miały być włączone do akcji dopiero we wtorek rano.

Polscy turyści nie są zagrożeni – zapewnia ambasada RP w Grecji.Trzy z czterech polskich biur podróży, które organizowały wypoczynek dla Polaków w tym rejonie, potwierdziły, iż ich podopieczni zostali ewakuowani.

– Do ambasady można zgłaszać się po pomoc, jeśli ktoś z polskich obywateli np. utracił w pożarze dokumenty; polska placówka może pomóc również w powrocie do kraju – powiedział sekretarz prasowy ambasady RP Sławomir Misiak.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło specjalną infolinię. Pod numerem 022 523 90 09 można uzyskać informacje na temat aktualnej sytuacji w ogarniętych pożarem greckich kurortach.

Turyści i mieszkańcy uciekając przed pożarem zgromadzili się na plażach, skąd zabierały ich jednostki straży granicznej i prywatne łodzie. Co najmniej trzysta ewakuowanych osób zostało przewiezionych do innych hoteli oraz do odległych o 80 kilometrów Salonik.

W opinii mieszkańców akcja gaszenia jednego z największych w historii Grecji pożarów rozpoczęła się zbyt późno. Pierwsze beczkowozy przybyły na miejsce dopiero trzy godziny od wybuchu ognia. Przedstawiciele straży tłumaczyli, że akcję utrudnia silny wiatr. Temperatura w tym rejonie sięgała w poniedziałek 42 stopni Celsjusza.
(IAR, PAP)
aso, pszl

"TVP" 2006-08-22

Autor: wa