Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Graniczna wojna dyplomatyczna

Treść

Białoruska straż graniczna nie wpuściła wczoraj na teren tego kraju eurodeputowanych Platformy Obywatelskiej. Tamtejsze media nagłaśniają tymczasem sprawę niewpuszczenia do Polski na odpoczynek grupy polskich dzieci zamieszkujących okolice Szczuczyna.

W delegacji z Polski było czworo eurodeputowanych, z wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jackiem Saryuszem-Wolskim na czele. Mieli oni spotkać się z zarządem Związku Polaków na Białorusi, którego nie uznają władze na Białorusi, oraz przedstawicielami białoruskiej opozycji demokratycznej. Oficjalnie nie podano przyczyn niewpuszczenia ich.
Tymczasem białoruskie media nadal nagłaśniają sprawę zablokowania przez ambasadę RP wyjazdu do Polski na odpoczynek grupy polskich dzieci zamieszkujących okolice Szczuczyna. Wczoraj do sprawy powróciła białoruska agencja prasowa BEŁTA. "Wbrew wstępnym ustaleniom 100 szczuczyńskich dzieci nie mogło wyjechać do Polski na odpoczynek. Białoruskich dzieci nie przyjęło nawet Olecko, z którym Szczuczyn od 10 lat utrzymuje przyjacielskie kontakty" - napisała agencja.
Dyrektor departamentu konsularnego i Polonii polskiego MSZ Maciej Szymański dementował te informacje. Jednak później przedstawiciel ambasady białoruskiej stwierdził, że były dwie grupy polskich dzieci, i jedna, której wniosek o wizę polską podpisał dyrektor Domu Polskiego i oddziału Związku Polaków na Białorusi w Szczuczynie Wiktor Bogdan, który nie poparł nowych władz ZPB, nie otrzymała pozwolenia na wjazd.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-08-09

Autor: ab