Granica nie do przejścia
Treść
Wiatr wiejący wczoraj w Tatrach osiągał w porywach prędkość 150 km na godz. Wczoraj przez kilka godzin powalone drzewa blokowały drogę dojazdową do przejścia granicznego w Łysej Polanie.
Silny wiatr, który szalał wczoraj nad Słowacją i południową Polską, powalił wiele drzew, m.in. na drogi prowadzące od przejścia granicznego w Łysej Polanie od polskiej i słowackiej strony. Na początku utrudnienia pojawiły się na Słowacji i polska straż graniczna musiała zawracać z przejścia kierowców do czasu przywrócenia przejezdności drogi przez słowacką służbę drogową i leśną TANAP. Pojazdy były kierowane na sąsiednie przejście graniczne w Jurgowie, gdzie wiatr jednak także spowodował problemy - nie było prądu. Wprawdzie przejście w Jurgowie było czynne, ale strażnicy doradzali przekraczanie granicy w Chyżnem, Winiarczykówce lub w Niedzicy. Przed godz. 15 wiatr powalił drzewa także na drogę prowadzącą do Łysej Polany od polskiej strony, w rejonie Wierch Porońca.
- Straż graniczna odradza przekraczania granicy w Tatrach - mówi rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, Marek Jarosiński.
(KOV)
"Dziennik Polski" 2007-01-19
Autor: wa