Grand Prix Monaco Formuły 1
Treść
Robert Kubica z zespołu BMW-Sauber zajął bardzo dobre, piąte miejsce w wyścigu o Grand Prix Monaco - piątej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Wygrał obrońca tytułu, Hiszpan Fernando Alonso z McLarena-Mercedesa, który został też nowym liderem cyklu. Po raz piąty w sezonie na podium stanął debiutant, kolega Alonso z zespołu, Brytyjczyk Lewis Hamilton.
Kubica do wczorajszego wyścigu wystartował z czwartej linii (był ósmy w kwalifikacjach). Szefostwo BMW zdecydowało się na dość ryzykowną taktykę - Polak pojechał z dużą ilością paliwa, co pozbawiło go szans na nawiązanie walki z liderami w początkowej fazie rywalizacji, ale jednocześnie pozwalało tylko raz zjechać do pit-stopu. Jak się później okazało - to był dobry pomysł. Tuż po starcie krakowianina wyprzedził Rubens Barrichello z Hondy i to miało dość poważne konsekwencje. Świetnie jadący Kubica szybko awansował bowiem na szóste miejsce - przed nim jechał właśnie Brazylijczyk i Polak nie mógł go wyprzedzić. Był szybszy, to nie ulegało wątpliwości, mógł notować czasy nawet o sekundę lepsze na okrążeniu. W Monaco jednak wyprzedzać praktycznie się nie da. Barrichello zjechał do boksu dopiero na 37. okrążeniu, Kubica automatycznie awansował na piątą pozycję i już jej nie oddał. Spisywał się znakomicie, w pewnym momencie szybciej od niego jechał tylko rewelacyjny Alonso. Pod koniec wyścigu Polak musiał sobie radzić z zużywającymi się i przez to śliskimi oponami, udało mu się jednak utrzymać miejsce. Brawo! To był świetny wyścig Kubicy, który na mecie wyprzedził Heidfelda.
Popis jazdy i technicznych możliwości bolidu dali wczoraj obydwaj kierowcy McLarena. Alonso prowadził od startu do mety, tuż za nim pędził Hamilton. Trzeci na mecie Brazylijczyk Felipe Massa stracił do zwycięzcy ponad minutę i 9 sekund. To był nokaut.
Nowym liderem MŚ został Alonso, ale ma tyle samo punktów (38), co Hamilton. Kubica (12 pkt) jest siódmy, piątą pozycję zajmuje Heidfeld (18). W klasyfikacji konstruktorów prowadzi McLaren (76), przed Ferrari (56) i BMW-Sauber (30).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-05-28
Autor: wa
Tagi: robert kubica formula 1