Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gra się do końca

Treść

W trudnych, niemal zimowych warunkach, przyszło naszym ligowcom toczyć boje w ostatniej kolejce rundy jesiennej. Mimo niezbyt sprzyjającej aury na stadionach nie zabrakło kibiców, a na boiskach emocji. Do wiosny liderem ekstraklasy pozostanie Wisła Kraków. Na przeciwległym biegunie znajduje się katowicki GKS, który przez najbliższe miesiące będzie musiał znaleźć sposób na uniknięcie degradacji. Największą niespodzianką - in minus - pierwszej rundy jest jednak postawa poznańskiego Lecha. Zdobywcy Pucharu Polski zajmują 13., przedostatnie miejsce.
W piątkowy wieczór "Kolejorz" zmierzył się ze stołeczną Polonią i uratował punkt w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Wcześniej grał nieskutecznie (m.in. Piotr Reiss nie pokonał Jacka Banaszyńskiego z rzutu karnego) i źle. W 94. min dopiął jednak swego - jak na kapitana przystało Reiss zrehabilitował się za fatalnie wykonaną "jedenastkę" i doprowadził do wyrównania. Remis to dla gospodarzy jednak porażka. Oni potrzebowali kompletu punktów.
Również w ostatnich sekundach - tym razem zwycięstwo - zapewnił sobie beniaminek z Lubina. W 93. min Łukasz Mierzejewski został sfaulowany w polu karnym, szansę wykorzystał Andrzej Szczypkowski. Wcześniej to górnicy - jesienią na boiskach rywali przegrali wszystko - byli lepsi, mieli sporo sytuacji.
Nie było emocji w derbach Śląska, a to z tej racji, iż przewaga Górnika Zabrze była ogromna. Już po 9 minutach gospodarze prowadzili z Katowicami 2:0, po niespełna pół godzinie już 3:0. Mogło dojść do pogromu outsidera, na szczęście dla słabiutkich gości zabrzanie zwolnili tempo.
Pod koniec rundy jesiennej skuteczność odzyskał Marek Saganowski. Napastnik Legii Warszawa zapewnił swej drużynie zasłużone zwycięstwo nad Wisłą Płock, choć w samej końcówce zadrżał - gdy piłka po strzale Marcina Janusa trafiła w słupek. Wydarzeniem meczu był jednak występ Marcina Rosłonia. Ten etatowy gracz trzecioligowych rezerw Legii przez ostatnich 8 lat sześć (!) razy pojawił się na boiskach ekstraklasy, w sobotę trener Jacek Zieliński nie bał się mu zaufać po raz siódmy. I się nie zawiódł.
W bardzo interesującym spotkaniu Cracovia przegrała u siebie z Amiką Wronki 0:1. Goście triumfowali zasłużenie, bo choć "Pasy" miały sytuacje, to wronczanie okazali się ekipą dojrzalszą i lepszą. W dobrych humorach jesienne zmagania zakończyli także piłkarze Odry Wodzisław - w sobotę po niezłym meczu wygrali z Pogonią Szczecin.
Wyniki: Lech Poznań - Polonia Warszawa 1:1 (0:0). Reiss (90.) - Kosmalski (71. - karny); Górnik Zabrze - GKS Katowice 4:1 (3:1). Chałbiński (4.), Brożek (9.), Popiela (27. - wolny), Aleksander (72.) - Kmiecik (43.); Legia Warszawa - Wisła Płock 2:1 (2:1). Saganowski (3., 39. - karny) - Dżikija (9.); Odra Wodzisław - Pogoń Szczecin 1:0 (1:0). Szewczuk (20.); Zagłębie Lubin - Górnik Łęczna 1:0 (0:0). Szczypkowski (90. - karny); Cracovia Kraków - Amica Wronki 0:1 (0:0). Burkhardt (74.).
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2004-11-22

Autor: kl