Gospodarki pod szczególnym nadzorem
Treść
Berlin i Paryż pracują nad projektem powołującym wspólny unijny rząd gospodarczy. Niemiecko-francuskie plany zakładają, że Rada Europy i Komisja Europejska, aby utrzymać spójność strefy euro, jeszcze bardziej niż dotąd miałaby prawo obserwować rozwój konkurencyjności poszczególnych członków. Ponadto chcą rozszerzenia nadzoru na państwa, które nie należą do strefy euro - na Danię i kraje bałtyckie.
"Der Spiegel" dotarł do głównych tez, jakie znajdują się w niemiecko-francuskim projekcie tworzącym wspólny unijny rząd gospodarczy. Jest w nich mowa o konieczności intensywnej współpracy gospodarczej w Unii Europejskiej, aby zapobiegać takim kryzysom, jaki wystąpił w Grecji. Według niemieckiego tygodnika, niemiecko-francuskie plany zakładają, że Rada Europy i Komisja Europejska, aby utrzymać spójność strefy euro, jeszcze bardziej intensywnie niż dotąd będą miały prawo obserwować rozwój konkurencyjności poszczególnych członków. Ponadto Paryż i Berlin chcą rozszerzenia nadzoru na Danię i kraje bałtyckie, przyznając, że co prawda nie należą one do strefy euro, ale utrzymują, że ich waluty są mocno związane ze wspólnym europejskim pieniądzem. Komisja Europejska otrzymałaby też prawo wcześniejszego działania w przypadkach zagrożeń gospodarczych. Kraje członkowskie - jeżeli władze unijne uznają, że ich polityka zagraża funkcjonowaniu unii walutowej - dostaną dużo wcześniej niż dotychczas specjalne ostrzeżenia z Brukseli. Komisja troszczyłaby się również o to, aby w strefie euro państwa członkowskie przyjmowały zalecenia wydane przez Brukselę w maksymalnym stopniu. Obecnie KE interweniuje dopiero wtedy, gdy zostają zagrożone finanse publiczne danego kraju.
Jak informuje "Der Spiegel", ministrowie finansów Wolfgang Schaeuble i Christine Lagarde wysłali swój pomysł przewodniczącemu grupy gospodarczej w UE premierowi Luksemburga Jeanowi Claude Junckerowi. Propozycjami mają się też zająć na najbliższym spotkaniu ministrowie finansów strefy euro.
Angela Merkel także napisała list, tym razem do przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya i przewodniczącego KE Jose Manuela Barroso, w którym odnosząc się do traktatu lizbońskiego, mającego zrobić z Europy najbardziej konkurencyjny region świata, wezwała do większego zaangażowania na kolejnym szczycie unijnym w marcu. Merkel chce porozumienia w kwestiach wspólnej unijnej polityki gospodarczej. Kanclerz Niemiec napisała w liście do przywódców UE, że należy uzgodnić wspólne cele, które Unia może osiągnąć, tylko działając w zjednoczeniu.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-03-02
Autor: jc