Gosiewski czuje się moralnym zwycięzcą
Treść
Zamierzam wykonać wyrok, bo jako wicepremier i obywatel szanuję wyroki sądu - oświadczył wicepremier Przemysław Gosiewski. Sąd apelacyjny odrzucił wczoraj odwołanie wicepremiera od wyroku sądu niższej instancji, który stwierdzał, że musi on przeprosić Platformę Obywatelską za zarzucanie jej działaczom powiązań z "grupą przestępczą".
Gosiewski ma przeprosić PO w ciągu 48 godzin na antenie Radia Kielce, gdzie sformułował swoją wypowiedź. Od postanowienia sądu apelacyjnego nie służy odwołanie i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu. Gosiewski w kieleckim radiu powiedział, że "Platforma Obywatelska i wielu ludzi w Skarżysku-Kamiennej jest blisko związanych z Rejowem, czyli z grupą przestępczą Pawliszaków". Nieco później tłumaczył tam, iż mówił o "funkcjonariuszach Platformy Obywatelskiej, którzy pełnią funkcje w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej". Mimo orzeczenia sądu Gosiewski czuje się moralnym zwycięzcą. Według niego, to postanowienie mówi jedynie o tym, że nie została udowodniona "w sensie prawa karnego sytuacja, w której grupa Pawliszaków jest grupą przestępczą". Wczoraj stołeczny sąd okręgowy rozpatrywał także pozew szefa Samoobrony Andrzeja Leppera przeciwko liderowi SLD Wojciechowi Olejniczakowi. Chodzi o wypowiedź Olejniczka zarzucającą Lepperowi, że ten jako wicepremier przyzwalał na działania służb specjalnych, które doprowadziły do śmierci Barbary Blidy.
ZB
"Nasz Dziennik" 2007-09-27
Autor: wa