Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gosiewski będzie wicepremierem

Treść

W tym tygodniu premier Jarosław Kaczyński powoła na fotel wicepremiera Przemysława Gosiewskiego, dotychczasowego przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów i byłego szefa klubu PiS. Choć niektóre media spekulują o wyborze na to stanowisko Kazimierza Ujazdowskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, to jednak posłowie PiS nie mają wątpliwości - wicepremierem będzie popularny w klubie Prawa i Sprawiedliwości Gosiewski. Wątpliwości mają natomiast koalicjanci z LPR, którzy przekonują, że już jako minister nie radził sobie z koordynacją prac Komitetu Stałego. Sprzeciw Ligi nie będzie miał jednak żadnego wpływu na decyzję Jarosława Kaczyńskiego.

- Kandydatem na wicepremiera jest Przemysław Gosiewski, wszelkie inne informacje należy uznać za konfabulacje - powiedział wczoraj w audycji "7 dzień tygodnia" szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński.
O nominacji Gosiewskiego na stanowisko wicepremiera mówiło się już od kilku dni. Dziś wiadomo, że decyzja taka zapadnie już w tym tygodniu, najprawdopodobniej w trakcie rozpoczynającego się we wtorek kolejnego posiedzenia Sejmu. Gosiewski miałby zostać tzw. pierwszym wicepremierem w miejsce Ludwika Dorna, który opuścił rząd i został wybrany nowym marszałkiem Sejmu. Premier pytany w czwartek, czy Gosiewski będzie nowym wicepremierem, powiedział, że to jest "dobry sposób myślenia". Tymczasem pod koniec ubiegłego tygodnia na łamach niektórych mediów pojawiły się spekulacje, jakoby fotel wicepremiera miał zostać powierzony obecnemu ministrowi kultury Kazimierzowi Ujazdowskiemu. Taka nominacja miałaby być gestem pojednania w kierunku posłów PiS wywodzących się z dawnego "Przymierza Prawicy". Ten wybór podobałby się też byłemu marszałkowi Sejmu Markowi Jurkowi. Teoria, lansowana głównie przez "Gazetę Wyborczą", zdaniem parlamentarzystów PiS, z którymi rozmawialiśmy, jest jednak mało prawdopodobna. Jak tłumaczą, nominacja Gosiewskiego, popularnego w klubie PiS ma wzmocnić tę partię.
- Frakcja "jurkowców" okazała się bardzo słaba, teraz wzmacniamy lojalne, odpowiedzialne struktury - tłumaczy jeden z członków kierownictwa klubu zastrzegając jednocześnie, że ostateczną decyzję "zna tylko premier".
Przemysław Gosiewski zbierał bardzo dobre noty jako przewodniczący klubu parlamentarnego PiS. Jeszcze dziś stawiany jest jako przeciwieństwo uważanego za nieudolnego i mało pracowitego Marka Kuchcińskiego, obecnego szefa klubu. Jednak jako przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Gosiewski oceniany był, głównie przez koalicjantów PiS, krytycznie; zarzucano mu, że nie koordynuje w sposób właściwy prac Komitetu, nie potrafi porozumieć się z ministrami, wreszcie - że z powodu bałaganu w pracach kilkanaście ustaw "spadło" z posiedzenia Rady Ministrów. Przeciwko ewentualnemu powołaniu Gosiewskiego na fotel wicepremiera protestował przede wszystkim lider LPR Roman Giertych, który zastrzegł jednak, że taka nominacja nie zagrozi trwałości koalicji.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2007-05-07

Autor: wa